Czarna środa dąbrowianek. Antyszóstka 10. kolejki Orlen Ligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kto tym razem zawiódł oczekiwania kibiców w ostatniej kolejce Orlen Ligi? Nie najlepiej ostatnią środę będą wspominały siatkarki Taurona MKS-u Dąbrowa Górnicza i sopockiego Atomu.

1
/ 7

Rozgrywająca: Alicja Grabka (Legionovia Legionowo) [3]*

Legionowskiej ekipie oraz jej młodej rozgrywającej trudno było odmówić skuteczności w pierwszych dwóch setach z BKS-em Profi Credit Bielsko-Biała, ale potem jakość gry Grabki i jej koleżanek obniżała się z każdą kolejną partią. Reprezentantka Polski kadetek musi wziąć na swoje barki 13 punktów oddanych przez błędy w ataku swoich koleżanek i aż 19 akcji zablokowanych przez bielszczanki. Zwłaszcza Aleksandra Trojan (11 bloków) skutecznie odczytywała intencje rozgrywającej po drugiej stronie siatki.

* liczba nominacji do Antyszóstki kolejki w tym sezonie Orlen Ligi

2
/ 7

Zespół Chemika Police doskonale rozpisał czeską gwiazdę Taurona MKS-u, przez co 35-latka ani razu nie zagroziła rywalkom w środowym, rozczarowującym hicie kolejki. Horka kończyła zaledwie co piątą uderzoną piłkę (6/30), do tego trzykrotnie była zatrzymywana blokiem przez mistrzynie Polski. Bez wsparcia na prawym skrzydle dąbrowianki nie były w stanie przeciwstawić się zespołowi zdecydowanie pewniejszemu pewniejszemu w poczynaniach.

3
/ 7
fot. orlenliga.pl
fot. orlenliga.pl

Środkowa: Beta Dumancic (PTPS Piła) [1]

Chorwatka, która do tej pory była pozytywnym zaskoczeniem obecnego sezonu Orlen Ligi, nie spisała się przeciwko Impelowi Wrocław. Podczas gdy po drugiej stronie siatki szalała Agnieszka Kąkolewska, Dumancić ugrała w dwóch setach środowego meczu tylko punkt po skutecznej akcji w ataku (25 proc. skuteczności) i nie odznaczyła się w zagrywce i bloku. W trzecim i ostatnim secie nierównego boju we Wrocławiu zastąpiła ją Anna Stencel.

4
/ 7

Podbeskidzki zespół miał w swoim podstawowym składzie przeciwko Legionovii niesamowitą Aleksandrę Trojan, ale także i Kornelię Moskwę, która zagrała zdecydowanie poniżej swoich możliwości. Po dwóch pierwszych setach mistrzyni Europy kadetek z 2013 roku miała na swoim koncie okrągłe zero, zarówno w bloku, jak i ataku (0/6). Nic dziwnego, że na jej miejsce pojawiła się Natalia Perlińska i została już do końca gry.

5
/ 7
fot. orlenliga.pl
fot. orlenliga.pl

Amerykańska przyjmująca zdecydowanie lepiej radzi sobie w ataku niż przyjęciu zagrywki, natomiast w meczu z Chemikiem Police nie wychodziło jej właściwie nic. Jeszcze w pierwszym secie akcje Scott pozwalały myśleć drużynie Taurona MKS-u o odgryzieniu się rywalowi, ale im dalej w mecz, tym słabiej spisywała się zagraniczna siatkarka (3 błędy na 15 przyjęć, 40 proc. odbioru pozytywnego i 20 perfekcyjnego). Fatalna skuteczność (1/6, 3 błędy i 3 zatrzymane akcje) sprawiły, że Scott nie dograła spotkania do końca i musiała zastąpić ją Tamara Kaliszuk.

6
/ 7

Przyjmująca:  () [2]

Pierwsze ligowe tygodnie były niezwykle udane w wykonaniu reprezentantki Słowenii, jednak mecz przeciwko Budowlanych Łódź zdecydowanie nie był jej popisem. Cvetanović nie umiała wesprzeć swojej rozgrywającej przyzwoitym poziomem przyjęcia (2 błędy na 24 odbiory zagrywek, 33 proc. przyjęcia pozytywnego i 13 perfekcyjnego), a w ofensywie spisywała się na poziomie całej drużyny, czyli dość słabo (4/16, 1 błąd i 1 zatrzymany atak).

7
/ 7

Atomówki zawiodły w starciu z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i po raz kolejny zawiodła u nich precyzja przyjęcia, za co współodpowiedzialna była libero Kulig. Wychowanka Orła Malbork była najsłabszym punktem nadmorskiej ekipy w odbiorze zagrywki (2 błędy na 19 przyjęć, 26 procent przyjęcia pozytywnego i 11 perfekcyjnego), należy jednak pamiętać, że ta siatkarka wciąż uczy się gry na najwyższym poziomie i słabsze występy po prostu muszą jej się zdarzać.

* w tym zestawieniu nie bierzemy pod uwagę spotkania ŁKS Commercecon Łódź - Developres SkyRes Rzeszów, które zostanie rozegrane 15 grudnia br.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)