Mucha nie siada! Antyszóstka pierwszej fazy play-off Orlen Ligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Początek pucharowej rundy Orlen Ligi wypadł w okolicach 1 kwietnia. Niestety, niektóre występy siatkarek w naszej lidze powinny okazać się jedynie nieudanym żartem...

1
/ 7

Rozgrywająca: Micha Hancock (Impel Wrocław) [1]*

Grot Budowlani Łódź po raz kolejny w tym sezonie zablokowali wrocławski Impel (16 punktów w tym elemencie) i udowodnili, że gra amerykańskiej rozgrywającej nie ma dla nich tajemnic. Hancock co prawda dwukrotnie "ukąsiła" zagrywką, ale mimo przyzwoitego przyjęcia w swojej drużynie (52 procent pozytywnego, 41 perfekcyjnego odbioru) nie umiała obudzić pełni potencjału swoich skrzydłowych, a zwłaszcza środkowych. Kąkolewska i Ptak skończyły ledwie 10 z 24 otrzymanych piłek, a Mędrzyk i Courtney - 20 z 68. To nie stawia gry Amerykanki w dobrym świetle.

* liczba nominacji do Antyszóstki Orlen Ligi w obecnym sezonie

2
/ 7

Serbska atakująca Developresu boleśnie przekonała się o sile i szczelności polickiego bloku, który w ostatnim półfinale Orlen Ligi zatrzymał ją sześciokrotnie. Czyli częściej, niż sama Helić zdobywała punkty dla swojej ekipy (5/26, 19 procent skuteczności). Tym samym druga najlepiej punktująca siatkarka ekstraklasy zaliczyła najsłabszy występ w ataku ze wszystkich zawodniczek na rzeszowskim parkiecie, choć przyjmujące podkarpackiego klubu też nie brylowały w tym elemencie.

3
/ 7

Gdyby nie dwa asy serwisowe, występ Stroiwąs w pierwszym meczu z Legionovią o uniknięcie barażu z pierwszoligowcem byłby zupełnie do zapomnienia. Środkowa KSZO nie obroniła się ani w ataku, w którym skończyła 2 z 10 prób (i tyle samo punktów oddała po nieudanych akcjach), ani rubryką "punktowe bloki", w której po czterech setach spotkania widniało nieprzyjemne zero. Ostrowiecki środek siatki swój pierwszy blok na legionowiankach zaliczył dopiero w trzecim secie, co mocno świadczy o jego jakości w tamtym spotkaniu.

4
/ 7

Trener Lorenzo Micelli już po pierwszym secie starcia z Chemikiem Police wiedział, że nie obędzie się bez zmiany na środku siatki. Żabińska zanotowała statystyczny "pusty przebieg", nie blokując ani jednej piłki i nie kończąc żadnej z 3 otrzymanych do zaatakowania piłek (przy tym popełniła jeden błąd). Stało się jasne, że z niewidocznej na boisku zawodniczki nie będzie pożytku i na stałe Żabińską zastąpiła Magdalena Hawryła.

5
/ 7

- Momentami wydawała się wręcz nieprzytomna - tak nasi nadmorscy korespondenci ocenili grę Wójcik w przegranym 2:3 starciu z Atomem Treflem Sopot. 11 punktów w pięciosetowym spotkaniu to dla przyjmującej średni wynik (8/24 w ataku, 3 błędy i 1 zablokowana akcja), tak samo jak aż 6 nieudanych odbiorów zagrywki (cała kadra Atomówek w opisywanym meczu popełniła 4 błędy przyjęcia). Sopocianki dobrze wiedziały, że obciążenie Wójcik obowiązkami w odbiorze zagrywki (54 przyjęcia, 44 proc. pozytywnego i 13 perfekcyjnego przyjęcia) przyniesie im same korzyści.

6
/ 7

11 błędów własnych w ofensywie - taki wynik nie zdarza się często u jednej siatkarki. Mucha nie ma powodów do zadowolenia, tym bardziej, że cała(!) ekipa Giacomini Budowlanych Toruń, ostatniego rywala bialskiego BKS-u, myliła się w ataku 14 razy. Łącznie reprezentantka Polski oddała przeciwnikowi 17 "oczek" zdobywając ich 14 (31 proc. skuteczności). W przyjęciu też było nie najlepiej (4 błędy na 42 przyjęcia, 29 proc. pozytywnego i 19 perfekcyjnego odbioru), zdecydowanie nie był to poziom trzech nagród MVP z rzędu.

7
/ 7

37-latka w konfrontacji z Giacomini Budowlanymi Łódź (2:3) nie była ostoją swojego zespołu w przyjęciu. Nie była ona najbardziej obciążoną zawodniczką BKS-u w odbieraniu zagrywek, a i tak oddała rywalowi przez swoje niedociągnięcia 3 "oczka" (16 przyjęć, 19 proc. pozytywnego i 13 perfekcyjnego odbioru). Wojtowicz nadrabiała w asekuracji, co nie zmieniało faktu, że mocno utrudniała życie swojej rozgrywającej.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
ferdynand
6.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
czyli ponownie : Helić nie idzie = Developres Adelle Rzeszów nie gra ... może jednak jakiś "dzień konia " czy poprawniej wg naszej najukochańszej Brukselki "dzień kobyły" w pozostałych 3 mecza Czytaj całość