W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający: Aleksander Butko (Rosja)
Żaden z rozgrywających w final four europejskiego czempionatu nie zachwycił swoją postawą, bez wątpienia jednak najlepiej spisał się ten, który mecz finałowy rozpoczął na ławce rezerwowych - Aleksander Butko.
Doświadczony zawodnik zmienił Siergieja Grankina po raz pierwszy w drugim secie, partię czwartą rozpoczął już w wyjściowej szóstce. Rozwiązał większość problemów swoich kolegów w ataku, zaskakując rywali fenomenalną współpracą z atakującym - Maksimem Michajłowem.
Atakujący: Drazen Luburić (Serbia)
Luburić jest jednym z bohaterów całych mistrzostw - w końcu nie każdy potrafiłby wygrać miejsce w składzie z gwiazdą światowego formatu, jaką bez wątpienia jest Aleksandar Atanasijević. Zawodnik z krótkim epizodem w PGE Skrze Bełchatów na początku minionego sezonu PlusLigi, w ME pokazał jednak na co go stać. Swoją dobrą dyspozycję potwierdził w meczu o brązowy medal.
ZOBACZ WIDEO: Bartosz Kurek: Przez ostatnie 10 lat takiego odpoczynku, to tak naprawdę nie miałem
Serbowie w starciu z Belgami mieli sporo problemów, ale atakujący rozwiązał większość z nich, grając skutecznie nawet wówczas, gdy większość jego kolegów nie była w stanie skończyć akcji. Atakował aż 40 razy z 58-procentową skutecznością. Dołożył do tego dorobku trzy asy serwisowe i zakończył mecz z 26 punktami na koncie.
I środkowy: Tobias Krick (Niemcy)
Spisywani na straty w starciu przeciwko grającej świetny turniej Rosji, Niemcy postawili rywalom poprzeczkę bardzo wysoko, doprowadzając do tie-breaka i nieomal wygrywając złoty medal. Jednym z bohaterów tego starcia był zaledwie 19-letni środkowy, który zupełnie bez lęku wyszedł na boisko w tak ważnym meczu. Został objawieniem turnieju.
Młodziutki gracz trenerowi Andrei Gianiemu za zaufanie odpłacił się kapitalną grą. Skończył 86 proc. swoich akcji w ofensywie i z 14 punktami na koncie był drugim po Georgu Grozerze najlepiej punktującym swojej ekipy. Na siatce grał spokojnie i mądrze, nie tracił głowy w trudnych sytuacjach. Tylko raz zapunktował w bloku, statystyki jednak nie oddają w pełni jego gry w tym elemencie. Krick wiele razy popisał się bowiem wyblokami, które umożliwiały jego kolegom obronę, a w rezultacie kontratak. Ten gracz bez wątpienia ma ogromny potencjał i warto obserwować, jak rozwinie się jego kariera.
II środkowy: Artiom Wolwicz (Rosja)
Gra podopiecznych Siergieja Szlapnikova w finale chwilami falowała, niemal każdy z zawodników miał w tym meczu lepsze i słabsze momenty. Niemal, bo Artiom Wolwicz od początku do końca grał równo i skutecznie.
Doświadczony środkowy skończył 5/10 ataków, warto jednak zaznaczyć, że zdobywał punkty w trudnych dla drużyny momentach, kiedy pozostałym graczom akurat nie szło. Podobnie jak Krick, tylko raz powstrzymał rywali na siatce, ale jego rola w wyblokach jest nie do przecenienia, Utrudniał rywalom życie zagrywką, choć i w tym elemencie bezpośrednio zapunktował tylko raz.
I przyjmujący: Dmitrij Wołkow (Rosja)
Młody rosyjski przyjmujący to kolejne objawienie turnieju. Dobrą dyspozycję potwierdził w meczu o złoty medal, w którym miewał wprawdzie problemy w ofensywie, ale nie tracił chłodnej głowy i w ważnych momentach nie zawodził.
Ostrzeliwany w przyjęciu na aż 42 próby popełnił tylko cztery błędy. Odbierał zagrywkę rywali z 50-procentową skutecznością i zapewniał pod tym względem zespołowi stabilność. Był najlepiej punktującym w swojej drużynie - zatrzymał przeciwników na siatce cztery razy. Trzykrotnie z kolei zapunktował w polu serwisowym. Łącznie zdobył 14 "oczek". Nie był to jego najlepszy mecz, ale na tle innych rezerwowych, gracz ten zasługuje na wyróżnienie.
II przyjmujący: Denis Kaliberda (Niemcy)
Długo wchodził tym razem w mecz Denis Kaliberda, gdy jednak "wskoczył" na swój poziom, zaczął siać zniszczenie w szeregach Rosjan atakami z 6. strefy. Miewał problemy w przyjęciu, ale w ofensywie był ważnym punktem niemieckiej drużyny.
Znany nam z gry w Jastrzębskim Węglu zawodnik zdobył 13 punktów, z czego dwa pola serwisowego. Nie pomagając zbytnio swojej drużynie w odbiorze zagrywki, odciążył w ofensywie Georga Grozera, przyczyniając się do zbilansowania niemieckiego ataku.
Libero: Jelle Ribbens (Belgia)
Chociaż Belgowie zakończyli turniej bez medali, 4. miejsce jest dla nich dużym sukcesem. Tym bardziej, że brązu nie oddali reprezentantom Serbii bez walki. Przegrali dopiero w tie-breaku, wiele zawdzięczając swojej defensywie, zwłaszcza libero.
Jelle Ribbens niełatwe zagrywki podopiecznych Nikoli Grbicia przyjął dobrze w 91 procentach sytuacji, znacząco ułatwiając pracę swojemu rozgrywającemu. Był również czujny w obronie, dzięki czemu jego zespół miał sporo szans do przeprowadzenia kontrataku.
Ławka rezerwowych: Siergiej Grankin (Rosja), Georg Grozer (Niemcy), Srećko Lisinac (Serbia), Simon Van De Voorde (Belgia), Uros Kovacević (Serbia), Kevin Klinkenberg (Belgia), Julian Zenger (Belgia).