Zawodne wicemistrzynie Polski. Antyszóstka 14. kolejki LSK

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Za nami 14. kolejka Ligi Siatkówki Kobiet 2017/2018. W pierwszej kolejce rundy rewanżowej sezonu zasadniczego zawiodły między innymi doświadczone siatkarki.

1
/ 7

Od początku bieżącego sezonu rozegranie nie jest mocnym punktem MKS-u. Kolejne porażki zdają się to potwierdzać. W ostatnim ligowym pojedynku dąbrowianki wyraźnie przegrały 0:3 z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna, przy czym rywalki zanotowały aż 16 bloków!

Podstawową rozgrywającą w tym spotkaniu była Agata Michalewicz, która jeszcze w pierwszym secie została zmieniona przez Ewelinę Tobiasz. Choć Michalewicz powróciła na boisko w drugiej partii (a kolejną rozpoczęła w wyjściowym składzie), to nie poprawiła swojej gry.

2
/ 7
Julia Kavalenka (w ataku)
Julia Kavalenka (w ataku)

Torunianki przegrały 0:3 z Chemikiem Police. Zespołowi Mirosława Zawieracza brakowało siły ataku, jego podopieczne kończyły akcje z niemal dwukrotnie mniejszą skutecznością niż rywalki. W tym elemencie zawiodła ta, która z racji pozycji ma kończyć najtrudniejsze piłki. Kavalenka wykorzystała zaledwie 5 z 18 piłek, 4 razy została zablokowana i popełniła 1 błąd.

3
/ 7

Łódzka drużyna pokazała się ze złej strony, przegrywając 0:3 z BKS-em Profi Credit Bielsko-Biała. A Polańska zagrała poniżej poziomu do jakiego nas przyzwyczaiła. Choć zanotowała dwa bloki, to w ataku była zupełnie nieefektywna, skończyła bowiem tylko 1 z 11 piłek (popełniła przy tym 1 błąd i dwukrotnie została zablokowana).

4
/ 7

Do głównych zadań środkowych należy blokowanie, a Justyna Wojtowicz zanotowała "pusty przebieg", czyli nie zaliczyła ani jednego skutecznego bloku. Równie źle spisała się w ataku, kończąc 1 z 7 piłek. Nic dziwnego, że po dwóch setach meczu z Legionovią Legionowo (porażka KSZO 0:3) już nie pojawiła się na boisku.

5
/ 7

Przyjmująca: Hana Cutura (Grot Budowlani Łódź)

Doświadczona przyjmująca znów pokazała się ze złej strony, po raz drugi z rzędu Cutura znalazła się w Antyszóstce kolejki Ligi Siatkówki Kobiet. Spotkanie z BKS-em rozpoczęła w podstawowym składzie, ale na dobre zeszła z boiska w trakcie drugiego seta. W ataku miała 29 proc. skuteczności (4/14, 3 błędy, 1 blok), a gorzej wypadła w przyjęciu, popełniając 1 błąd na 9 odbiorów, notując 22 proc. dokładnego i 11 proc. perfekcyjnego odbioru.

6
/ 7
Ilona Gierak (nr 18)
Ilona Gierak (nr 18)

Przyjmująca: Ilona Gierak (Impel Wrocław)

W meczu z Eneą PTPS-em Piła wrocławianki nie zdołały ugrać nawet jednego seta. Oczekiwania zawiodła kapitan i zarazem najbardziej doświadczona spośród Impelek: Ilona Gierak. Skończyła tylko 2 z 11 piłek w ataku (18 proc. skuteczności), a w przyjęciu na 15 prób popełniła 1 błąd (33 proc. dokładnego i 13 proc. perfekcyjnego odbioru). Po drugim secie Gierak już nie wróciła do gry.

7
/ 7

Libero: Kinga Drabek (MKS Dąbrowa Górnicza)

Dąbrowianki niezmienne plasują się na dnie ekstraklasy (ostatnie miejsce w tabeli, bilans meczów 1-13). W spotkaniu z Polskim Cukrem Muszynianką poza problemami na rozegraniu, ich mocnym punktem nie było również przyjęcie. Drabek zanotowała 13 odbiorów i 3 błędy (38 proc. dokładnego i 15 proc. perfekcyjnego odbioru). Podstawowa libero MKS-u rozegrała tylko dwa sety, od trzeciej partii zmieniła ją Kamila Colik.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)