Kapitan z prawdziwego zdarzenia. Oceny Polek za grę w trzecim tygodniu Ligi Narodów według portalu WP SportoweFakty

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Z Apeldoorn polskie siatkarki wyjechały z jednym zwycięstwem i dwoma porażkami w Lidze Narodów. W trzech spotkaniach najlepiej wypadła Agnieszką Kąkolewska, kapitan zespołu. Zobacz, jak oceniliśmy środkową i pozostałe zawodniczki Biało-Czerwonych.

1
/ 6

Porażki z potentatami i wygrana z rywalem w zasięgu

Turniej w Apeldoorn (3 tydzień Ligi Narodów Kobiet) Polki rozpoczęły od starcia z Holenderkami. Przegrały 0:3, a scenariusz wszystkich partii był niemal identyczny. Polki ruszały w pościg za rywalkami po drugiej przerwie technicznej, ale mimo walki do końca zabrakło im doświadczenia w końcówkach. Z kolei z Brazylijkami, przegrana 0:3, Biało-Czerwone nawiązały równorzędną walkę tylko w pierwszej fazie setów, potem dominowały już rywalki.

Na koniec zmagań w Apeldoorn podopieczne Jacka Nawrockiego zmierzyły się z Koreą Południową i niemal zmiotły Azjatki z parkietu. W żadnej z trzech partii Koreanki nie przekroczyły 20 punktów. Biało-Czerwone zagrały więcej niż dobrze i taką grę naszych reprezentantek chcemy oglądać podczas dwóch następnych tygodni rozgrywek w Bydgoszczy i Wałbrzychu.

Najpierw trzeba jednak ocenić Biało-Czerwone za występ w Holandii.

2
/ 6

Atakujące

Oczywiście liderką punktową Biało-Czerwonych w każdym pojedynku była Malwina Smarzek. O ile w starciach z Holenderkami i Brazylijkami zdobycze 21-latki nie przełożyły się na wynik Polek, o tyle w meczu z Koreą doba dyspozycja atakującej przełożyła się na rezultat. Smarzek kończyła najważniejsze piłki, a Koreanki zupełnie nie miały pomysłu jak zablokować lub wybronić jej ataki. Ostatecznie zdobyła w starciu z Azjatkami 19 punktów, a w całym turnieju w Apeldoorn 53 "oczka".

Tak jak w poprzednich turniejach wchodziła na parkiet głównie na podwójną zmianę. Tym razem nie była w stanie zastąpić Smarzek tak spektakularnie jak chociażby podczas kilku akcji w Chinach.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

3
/ 6

Rozgrywające

W pojedynku z Koreą, tak jak cały zespół, spisała się bardzo dobrze. Dołożyła też świetną zagrywkę (4 asy serwisowe). W dwóch wcześniejszych meczach Polek w Holandii nie było jednak tak dobrze. W spotkaniach z Brazylią i drużyną gospodarzy Marlenie Pleśnierowicz kilka razy zabrakło dobrych wyborów na siatce.

Podobnie jak w przypadku Martyny Łukasik, młoda rozgrywająca wchodziła w Apeldoorn najczęściej na podwójne zmiany. Tym razem zabrakło w jej grze takiej odwagi i polotu jak chociażby podczas turnieju w Chinach.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

4
/ 6

Środkowe

Kapitan reprezentacji przez duże "P". Jej bloki będą śniły się Koreankom po nocach. Na przestrzeni krótkiego, trzysetowego meczu Agnieszka Kąkolewska aż sześciokrotnie zatrzymała rywalki. Do tego już tradycyjnie była drugą siłą ofensywną w ataku Polek po niezastąpionej Smarzek. Również w meczach z Holandią i Brazylią była wyróżniającą się zawodniczką w zespole Biało-Czerwonych.

Jej gra w ataku we wszystkich trzech spotkaniach w Apeldoorn była więcej niż przyzwoita. Co prawda nie dostała wiele piłek od rozgrywającej, ale gdy już zagrano do niej piłkę, była prawie nieomylna. Dlaczego zatem 28-latka jest oceniona tak nisko? Wszystko przez blok, a właściwie jego brak w wykonaniu środkowej. Na tej pozycji wymaga się od zawodniczek punktów w tym elemencie, a w meczach z Holandią, Brazylią i Koreą Południową Efimienko nie miała nawet jednego efektywnego bloku.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

5
/ 6

Przyjmujące

W Holandii lewe skrzydło, podobnie jak podczas wcześniejszych meczów Biało-Czerwonych, nie było ich najmocniejszą stroną. Ofensywnie na plus można zaliczyć występ Martyny Grajber w meczu z Holandią. 23-latka z Piły na tle świetnych rywalek zagrała na siatce bardzo odważnie. Skończyła 8 z 16 piłek. W pozostałych pojedynkach nie było jednak już tak dobrze.

Wszystkie trzy mecze 26-letniej przyjmującej były przeciętne. W meczu z Holandią trener Jacek Nawrocki stracił nawet do Natalii Mędrzyk cierpliwość, bowiem od początku trzeciego seta jej miejsce zajęła nominalna atakująca Martyna Łukasik. Z Brazylią i Koreą Południową Mędrzyk zagrała już całe pojedynki, ale na siatce nadal nie grała na tyle dobrze, by Marlena Pleśnierowicz częściej niż od czasu do czasu mogła uruchamiać lewe skrzydło.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

6
/ 6

Libero

Po raz kolejny w Lidze Narodów Kobiet trudno mieć zastrzeżenia do polskiej libero. Znów rozegrała trzy spotkania od początku do końca i w każdym pewnie zabezpieczała tzw. tyły. Do jej przyjęcia nie można mieć większych zastrzeżeń. W obronie również potrafiła wyciągnąć bardzo trudne piłki. Chociażby w meczu z Brazylią obroniła potężny atak rywalek ze skrzyła. Po takiej paradzie ręce same składały się do oklasków.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak: Składu na kolejny mecz nikt nie jest w stanie przewidzieć

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (8)
avatar
skandal10
1.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Pan redaktor ma chyba różowe okulary na nosie skoro uważa A.Kakolewską za kapitana z prawdziwego zdarzenia. Dla mnie niestety jej "kapitanat" to wielkie nieporozumienie. No chyba, że brać pod u Czytaj całość
avatar
Grieg
1.06.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
A jednak udało się znaleźć nową zawodniczkę na poziomie - Ewelinę Smarzek ;).  
avatar
Stronghold
1.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za dużo wodolejstwa w tych ocenach. Przy recenzowaniu Łukasik zamiast mowy-trawy wstawimy statystykę 6/28 w ataku i zerowy dorobek w innych elementach. To nie wygląda na ocenę 3. Gra naszych re Czytaj całość
avatar
stary_trener
1.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dac Wolosz I dobrego trenera to bedzie szansz na duzo wiecej.  
voleybal
1.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To bzdura ze Efimienko przez 3 mecze nie miała ani jednego bloku.