W tym artykule dowiesz się o:
Apetyt rośnie w miarę jedzenia
Od kilku lat cel Grot Budowlanych Łódź pozostaje niezmienny. Jest nim walka o czołowe lokaty Ligi Siatkówki Kobiet. Nie inaczej było i w minionych rozgrywkach. Poczynione przez władze klubu transfery, na czele z holenderską rozgrywającą, Femke Stoltenborg, oraz serbską atakującą, Jovaną Brakocević, tylko potwierdzały wysokie aspiracje łódzkiej drużyny w kampanii 2018/19. Chociaż po wywalczeniu brązowych medali w 2018 r. skład zespołu diametralnie się zmienił (z Łodzi odeszło 9 zawodniczek), to filozofia trenera Błażeja Krzyształowicza była taka sama jak wcześniej. Dla całego sztabu i wszystkich zawodniczek "liczył się każdy następny mecz".
Łódzka ekipa rozpoczęła sezon z wysokiego "c", we własnej hali pokonując ówczesnego mistrza Polski, Chemika Police, i drugi raz z rzędu wygrywając Superpuchar Polski. Trofeum to było traktowane jako dobry prognostyk na przyszłość. Rozgrywki toczyły się jednak ze zmiennym szczęściem dla Budowlanych, którzy raz po raz zmagali się z kontuzjami. Już w 2. kolejce rozgrywek poważnej kontuzji doznała Julia Twardowska, co wyeliminowało przyjmującą z gry na kilka miesięcy. Pod koniec rundy zasadniczej, w 19. serii spotkań groźny uraz przydarzył się zaś Agacie Babicz, która nie pojawiła się na boisku do końca sezonu.
Klub musiał ratować się transferami, zwłaszcza, że Grot Budowlani toczyli boje na trzech frontach (oprócz ligi walczyli w Pucharze Polski i w Lidze Mistrzyń). W ten sposób pod koniec listopada 2018 r. do zespołu dołączyła Anna Bączyńska (z E.Leclerc Radomki Radom), a pod koniec stycznia 2019 r. - w burzliwej atmosferze - Magdalena Stysiak (z Chemika Police).
ZOBACZ WIDEO Debiut Leona w kadrze Polski coraz bliżej. "Mieć go w drużynie to jak oszukiwać. Jest po prostu za dobry!"
W zasadniczej części sezonu różnie wiodło się Budowlanym, którzy zapisali na swoim koncie porażki mniejsze (np. ligowe potknięcia z ekipami z Bydgoszczy i Bielska we własnej hali) i większe (przegrany półfinał Pucharu Polski w Nysie). Ostatecznie rundę zasadniczą LSK zawodniczki zakończyły na 4. miejscu. W fazie play-off Grot Budowlani pokazali charakter i twardą grę. W ćwierćfinałowej rywalizacji z Pałacem Bydgoszcz, a potem, w półfinałowej batalii z Chemikiem Police łodzianki straciły zaledwie seta i zameldowały się w finale mistrzostw Polski. To znacznie zaostrzyło apetyt zespołu. W decydujących i bardzo wyrównanych bataliach o złoto z ŁKS-em Commercecon Budowlani musieli jednak uznać wyższość rywala.
Oceny rozgrywających i atakującej
Rozgrywające: Femke Stoltenborg - 4 Ewelina Tobiasz - 2
W minionych rozgrywkach za rozegranie w szeregach łódzkiej drużyny odpowiedzialna była przede wszystkim reprezentantka Holandii. To ona dyrygowała grą Budowlanych i robiła wszystko, by korzystać na boisku z umiejętności wszystkich ofensywnych zawodniczek drużyny, nie tylko Jovany Brakocević. Chociaż Femke Stoltenborg miewała lepsze i gorsze mecze, to generalnie jej występy z "betką" na koszulce można podsumować jako dobre. Rola zmienniczki na tej pozycji przypadła Ewelinie Tobiasz, która pojawiała się przeważnie na krótkich zmianach.
Atakująca: Jovana Brakocević - 6
To niekwestionowana liderka drużyny w tym sezonie. Serbska atakująca w barwach Grot Budowlanych rozegrała w LSK 109 setów, zdobywając 639 punktów i 9 statuetek MVP. Warto odnotować, że zawodniczka na stałe zapisała się w historii ligi, pobijając rekord w indywidualnych zdobyczach punktowych. W drugim spotkaniu finałowym z ŁKS-em Commercecon Brakocević zdobyła łącznie aż 38 "oczek". W trudnych momentach brała ciężar gry na swoje barki i z reguły nie zawodziła, przez co nota dla niej nie mogła być inna.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Oceny środkowych i przyjmujących
Środkowe: Jaroslava Pencova - 5 Małgorzata Śmieszek - 4 Gabriela Polańska - 2,5
W tym sezonie bezapelacyjną królową siatki w szeregach Budowlanych była Jaroslava Pencova, która aż 90 razy zapunktowała blokiem, co dało jej 3. miejsce w rankingu najlepiej blokujących ligi. Pozostałe dwie środkowe wymieniały się w trakcie sezonu. Z początku miejsce w wyjściowej "szóstce" miała kapitan drużyny, Gabriela Polańska. Później wywalczyła je Małgorzata Śmieszek, która cenne punkty zdobywała nie tylko na środku siatki, a także w polu serwisowym.
Przyjmujące:
Julia Twardowska - 4 Anna Bączyńska - 3,5 Magdalena Stysiak - 3 Oliwia Urban - 2 Agata Babicz - 4 Koleta Łyszkiewicz - 1,5 Justyna Kędziora - bez oceny
Zdecydowanie najwięcej roszad w szeregach Grot Budowlanych było w tym sezonie na przyjęciu. Na początku rozgrywek podstawowymi zawodniczkami na tej pozycji były Julia Twardowska i Agata Babicz, które prezentowały solidną grę, w czym przeszkodziły im problemy zdrowotne. Ze względu na kontuzje, zawodniczki w defensywie zmieniały się bardzo często. Zdecydowanie najsłabiej (oprócz Justyny Kędziory, która grała zbyt mało, by można było ocenić jej grę) wypadła Koleta Łyszkiewicz, która pod koniec grudnia 2018 r. zmieniła barwy klubowe, przechodząc do KSZO.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Oceny libero i trenera
Libero:
Maria Stenzel - 5
To jeden z jaśniejszych punktów łódzkiej drużyny w minionych rozgrywkach. Zwyciężczyni indywidualnego rankingu najlepiej przyjmujących w lidze, trzykrotnie wyróżniona statuetką dla najlepszej zawodniczki, doceniona przez Jacka Nawrockiego powołaniem do reprezentacji Polski, wielokrotnie chwalona przez osoby ze środowiska siatkarskiego. Za to wszystko Marii Stenzel należy się solidna "piątka"!
Trener:
Dla trenera Krzyształowicza miniony sezon był kolejnym, w którym zbierał doświadczenie jako szkoleniowiec. Robił, co mógł, by w trudnych dla zespołu momentach pobudzić i zmotywować swoje podopieczne do walki. Wydaje się, że triumfem jego filozofii trenerskiej było pokonanie Chemika Police w półfinale LSK i zdetronizowanie mistrza Polski. Czegoś w grze Budowlanych zabrakło jednak w finałowej batalii z ŁKS-em.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Czas analiz i wyciągania wniosków
Od finałowej gorączki minęło już kilka dni, opadły emocje, czas zatem na myślenie o kolejnym sezonie. Na ten moment niewiele wiadomo jednak o transferach i budowaniu zespołu. Pewne jest, że na ławce trenerskiej nadal będzie zasiadał Błażej Krzyształowicz, który jeszcze w trakcie minionych rozgrywek przedłużył kontrakt z klubem. Tuż po ostatnim meczu w sezonie do kibiców dotarła smutna wiadomość dotycząca tego, że po roku gry z drużyną żegna się jej liderka, Jovana Brakocević.
Finałowe, pięciosetowe pojedynki z ŁKS-em z pewnością przysporzyły trenerowi Krzyształowiczowi bogatego materiału do analiz na kolejne miesiące. Cały sztab łódzkiego zespołu będzie z pewnością zastanawiał się, czego zabrakło w grze Grot Budowlanych, by w decydujących akcjach przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Chociaż zespół zakończył rozgrywki na tym mniej lubianym przez sportowców, bo drugim stopniu podium, to warto pamiętać, że to kolejny medal w historii klubu. Pod uwagę warto wziąć też rosnącą tendencję zespołu. Rok temu wywalczył brąz, w tym - srebro, więc w przyszłym czas na… .