W tym artykule dowiesz się o:
Nieobliczalna Tajlandia sprowadzona na ziemię
- Tajki są bardzo trudnym rywalem. Grają nietypowo, bo bardzo szybko. Mało kto na świecie prezentuje jeszcze taki styl. W Montreux udało nam się je pokonać, ale w czwartek czeka nas nowe spotkanie, które również chcemy wygrać - powiedziała w rozmowie z naszym portalem Magdalena Stysiak.
Polkom w obecnym sezonie azjatycki styl gry bardzo jednak odpowiada, co potwierdziły w konfrontacjach z Japonkami i Tajkami w Montreux. W Opolu podopieczne trenera Danaia Sriwacharamaytakula pokazały jednak lwi pazur, gładko rozprawiając się z Niemkami, a momentami stawiając silny opór Włoszkom. Przeciwko Biało-Czerwonym Azjatki nie miały jednak zbyt wiele do powiedzenia.
Rozgrywające:
Joanna Wołosz - 4,5
Nasza rozgrywająca miała wyjątkowo trudne zadanie w tym meczu. Przeciwko znakomicie broniącym Tajkom niezbędna jest szybka gra, co wobec krótkiego czasu, jaki Joanna Wołosz miała na zgranie z zespołem, mogło stanowić pewien problem. Początkowo więc nie wyglądało to najlepiej, jednak z czasem komunikacja funkcjonowała bez zarzutu.
Atakujące:
Malwina Smarzek - 4
W dwóch poprzednich meczach turnieju w Opolu wykonała heroiczną pracę, nic dziwnego, że początek spotkania przeciwko Tajkom nie był w jej wykonaniu najlepszy. Z biegiem czasu radziła sobie coraz lepiej, chociaż nie grała tak fantastycznie, jak we wcześniejszych meczach. Doceniamy jednak jej wkład w triumf z Tajkami.
Środkowe:
Klaudia Alagierska - 3,5
Klaudia Alagierska zaprezentowała się po raz kolejny z dobrej strony, chociaż w jej grze momentami widać jeszcze brak doświadczenia. Mimo to młoda środkowa powoli zaczyna ugruntowywać swoją pozycję w zespole. Jeżeli utrzyma formę, na brak gry nie będzie mogła narzekać. O pozycję w drużynie nie powinna się martwić Agnieszka Kąkolewska, która swoim wzrostem deprymowała reprezentantki Tajlandii. W ataku także radziła sobie więcej niż przyzwoicie.
Przyjmujące:
Martyna Grajber - 3,5
Natalia Mędrzyk - 3,5
Olivia Różański - bez oceny
W przypadku przyjmujących brakuje w zespole zdecydowanej liderki, jednak cała trójka zawodniczek doskonale się uzupełnia. Magdalena Stysiak przeciwko Tajkom kolejny raz udowodniła, że w roli zawodniczki zadaniowej radzi sobie bardzo dobrze. Skuteczność ataku w jej przypadku była imponująca. Martynie Grajber brakowało siły ofensywnej, jednak skutecznie nadrabiała w polu zagrywki i defensywie. Natalia Mędrzyk w obu elementach spisała się nieco lepiej niż przeciętnie, choć w jej przypadku można było zauważyć lepsze i gorsze momenty gry.
Libero:
Paulina Maj-Erwardt - 3,5
Błyskawicznie powróciła do dobrej formy, po urlopie macierzyńskim, co potwierdziła występami w Opolu. Przeciwko Tajkom brakowało jej nieco precyzji w przyjęciu, ale już w asekuracji i obronie spisywała się bez zarzutu. Kilkakrotnie utrzymywała piłkę w grze po atomowych atakach rywalek, co pozwalało na wyprowadzenie skutecznych kontr i budowanie przewagi.