-Jesteśmy smutne, bo patrzymy na wynik. Gdybyśmy przegrały 0:3, to żadna z nas by to łzy nie uroniła. Byłybyśmy złe na siebie. Czujemy respekt, wiemy z kim grałyśmy, więc nie miałybyśmy żalu - powiedziała Zuzanna Efimienko-Młotkowska po porażce z Serbią w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich, który był rozgrywany we Wrocławiu. Środkowa przyznała, że to jedna z jej ostatnich szans na grę na igrzyskach, co jest jej marzeniem, podobnie jak każdego innego sportowca.
Źródło artykułu: WP SportoweFakty