- Osiem lat temu byliśmy 'kopciuszkiem'. Teraz to my rozdajemy karty. Wtedy między Brazylią a Polską była klasa różnicy. Nasi zawodnicy sami też przyznawali, że po awansie do finału poczuli się wicemistrzami świata i wszystko z nich zeszło, w meczu o złoto nie mogli się odnaleźć. Teraz perspektywa jest zupełnie inna. Już pokonaliśmy Brazylię w tym turnieju, oni czują respekt, boją się naszych kibiców i czują, że siły są wyrównane - mówił po awansie polskich siatkarzy do finału MŚ Paweł Papke, wielokrotny reprezentant kraju i członek Zarządu PZPS.