Kamil Stoch nie zdołał wywalczyć medalu podczas letnich mistrzostw Polski na Średniej Krokwi w Zakopanem. 35-latek w konkursie indywidualnym był siódmy, a w drużynówce jego KS Eve-nement Zakopane zajął piąte miejsce.
Trzykrotny indywidualny mistrz olimpijski po zawodach narzekał nieco na lodowe tory na zakopiańskiej skoczni. Nie mógł się do nich dopasować.
Sprawę skomentował Kazimierz Długopolski, były zawodnik kombinacji norweskiej, potem również trener skoków narciarskich. Prowadził m.in. Andrzeja Stękałę i Macieja Kota.
- Dla mnie jest to takie dziecinne tłumaczenie. Tej klasy zawodnik, co Kamil nie powinien się tak tłumaczyć. On jest na to za bardzo doświadczony. Coś mu nie spasowało, coś przeszkadzało, ale ja bym mu radził, żeby nie usprawiedliwiał niepowodzeń w ten sposób, jak to zrobił ostatnio - ocenił Długopolski w rozmowie z Polsatem Sport.
Olimpijczyk z Sapporo (w 1972 r.) i Lake Placid (1980 r.) dodał, że Stoch nie ma powodów do zmartwień, ponieważ jego skoki są na dobrym poziomie.
- Jak dla mnie, to Kamil dobrze skacze, a że zajął dalsze miejsce, to nic nie znaczy. Trochę warunki pogodowe mu przeszkodziły. Niemniej nie ma co się martwić, narzekać czy marudzić - podkreślił 72-letni Długopolski.
Zobacz:
Polscy skoczkowie pomylili kolejność. "Widzisz Kuba? Wepchałeś mi się"
Kamil Stoch zdradził, kiedy dla niego sezon zacznie się na dobre
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze