Jest nadzieja dla Stocha. Już raz dokonał tu tego, co wydawało się nierealne

Kamil Stoch chciałby zapewne, aby początek sezonu był dla niego lepszy. Przeszłość pokazuje jednak, że wielkie przełamanie może nadejść już w Titisee-Neustadt.

Dawid Franek
Dawid Franek
Kamil Stoch PAP/EPA / Kimmo Brandt / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Najpierw 10. miejsce w Wiśle, później dyskwalifikacja w kwalifikacjach na tym samym obiekcie, a następnie 17. oraz 14. pozycja w Ruce. Tak kształtuje się początek sezonu Pucharu Świata w wykonaniu Kamila Stocha. Z jednej strony można powiedzieć, że trzykrotny mistrz olimpijski nie notuje wymarzonej inauguracji, ale z drugiej strony szczególnie w Wiśle pokazywał przebłyski dawnej formy. Są przesłanki wskazujące ku temu, że 35-latek "odpali" na skoczni Hochfirstschanze (HS142) w Titisee-Neustadt.

Cudowny weekend w Szwarcwaldzie

Kamil Stoch często notuje zwyżkę formy od konkursów przedświątecznych w Engelbergu. Była już jednak taka jedna sytuacja w historii, kiedy zawody w Titisee-Neustadt odbywały się tydzień przed zmaganiami na Gross-Titlis-Schanze. Mowa o sezonie 2013/2014.

Wówczas Stoch wyjechał z Titisee z drugim miejscem oraz zwycięstwem, a jak wyglądała jego dyspozycja przed tamtym weekendem? Sytuacja kształtowała się podobnie jak obecnie.

ZOBACZ WIDEO: Kłótnia o podział pieniędzy. "Wszystko powinno być ustalone przed wylotem z Warszawy"

37., 10., 20., 18. - tak wyglądały miejsca Stocha w konkursach indywidualnych Pucharu Świata, począwszy od Klingenthal, a zakończywszy na Lillehammer. Wówczas po kilku spokojnych treningach lider polskiej kadry odnalazł formę i w Titisee-Neustadt skakał jak natchniony. Jak się okazało, był to początek marszu po Puchar Świata i pierwszą kryształową kulę w karierze.

Zazwyczaj notuje tam świetne rezultaty

W sezonie 2013/2014 Puchar Świata wrócił do Titisee-Neustadt po kilku latach przerwy, a później najlepsi skoczkowie świata dość często gościli na Hochfirstschanze. Kamil Stoch w większości przypadków spisywał się na niej bardzo dobrze.

Choćby w sezonie 2014/2015 zajmował tam odpowiednio 4. oraz 2. miejsce. Później zdarzało mu się wskakiwać do drugiej połowy pierwszej dziesiątki, aż nadszedł 9 stycznia 2021 roku.

Wówczas Stoch oddał dwa fenomenalne skoki i wygrał konkurs. Do dziś pozostaje to ostatnie zwycięstwo trzykrotnego mistrza olimpijskiego w Pucharze Świata. Wtedy Polak przyjechał do Titisee-Neustadt rozpędzony po triumfie w Turnieju Czterech Skoczni. Na sobotę pary starczyło, ale w niedzielę przytrafił mu się słabszy występ w postaci 17. miejsca.

Łącznie Stoch ma za sobą 12 startów na obiekcie Hochfirtschanze. W pierwszej dziesiątce rywalizację kończył 7 razy, a na podium stał czterokrotnie. Dwa konkursy wygrał i dwa razy stawał na drugim stopniu podium.

Dobre statystyki w Titisee-Neustadt dają nadzieję, że 35-latek przełamie się już w nadchodzący weekend i wówczas powalczy o pierwsze podium Pucharu Świata w sezonie 2022/23. Na to też liczymy!

Dawid Franek, WP SportoweFakty

Czytaj także:
Puchar Świata w Zakopanem zagrożony? Mamy nowe informacje

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy Kamil Stoch będzie w czołówce konkursów w Titisee-Neustadt?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×