Kubacki latał jak natchniony, ale Granerud przeszedł samego siebie. Co za konkurs!
Dawid Kubacki latał tak, że ręce same składały się do oklasków. W finale był trzeci. Granerud skakał jednak w swojej lidze. Norweg wygrał w Bischofshofen i cały 71. Turniej Czterech Skoczni. Kubacki drugi, a w TOP 5 jeszcze dwóch Polaków!
W piątkowy wieczór Polak zrobił swoje. Skakał, tak jak przyzwyczaił od początku tego sezonu, pięknie i daleko. Gdyby nawet latał pod rekord skoczni, najprawdopodobniej też nie odrobiłby strat do Graneruda, bowiem Norweg wytrzymał presję i prezentował się równie dobrze co Polak.
Był jednak moment w tych zawodach, że serca norweskich i polskich fanów zaczęły bić szybciej. Gdy Kubacki (w piątek drugi raz został ojcem) oddał już swój pierwszy skok na 135,5 metra i wiedział, że będzie w ścisłej czołówce, swoją próbę rozpoczął Granerud. Wyszedł z progu nerwowo, jedna z nart zaczęła mu uciekać w dół, ale wyprowadził to w mistrzowskim stylu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?Na półmetku Norweg nie mógł być jeszcze pewny triumfu w konkursie. Z drugim Anze Laniskiem wygrywał zaledwie o 1,1 punktu. Słoweniec skoczył nawet metr dalej niż Granerud, ale w bardziej sprzyjających warunkach. W walce o triumf liczył się także trzeci na półmetku Kubacki.
Polak wylądował na 135,5 metra, ale miał najtrudniejsze warunki z całej ścisłej czołówki. Dodano mu prawie 12 punktów za wiatr w plecy. W związku z tym do Laniska tracił tylko 3,8, a do Graneruda 4,9 punktu. Straty były jak najbardziej do odrobienia.
I Kubacki, jak można było oczekiwać, ruszył do ataku. Znów wiało mu mocno w plecy. Nie aż tak jak w pierwszej kolejce, ale warunki na pewno nie pomagały. Mimo to Polak huknął aż 140 metrów. Zapewnił sobie kolejne miejsce na podium w tym sezonie i pozostało już mu czekać tylko na to, co zrobią rywale.
Ostatecznie w piątek lider Pucharu Świata stanął na najniższym stopniu podium. Wyprzedzili go drugi Lanisek (w finale obronił się po próbie na 139. metr) oraz Granerud. W drugiej serii Norweg potwierdził, że w turnieju był najlepszym skoczkiem. Mimo że na życzenie trenera obniżono mu belkę 26-latek i tak poleciał aż na 143,5 metra! To był nokaut. Granerud wygrał trzeci konkurs w 71. TCS i zasłużenie Złoty Orzeł trafił do jego rąk. Drugi w turnieju był Kubacki, a trzeci Lanisek.
Na podium w Bischofshofen oklaskiwaliśmy jednego Polaka, ale kolejny dobry występ ma za sobą Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski na miejsce w trójce w tym sezonie musi jeszcze poczekać, ale potwierdził, że do najlepszych w Pucharze Świata dzieli go już tylko mały krok.
Na półmetku po skoku na 138. metr z lekkim wiatrem w plecy Stoch zajmował 6. miejsce. W finale miał trudniejsze warunki, ale też poradził sobie świetnie. Wylądował na 134,5 metra i utrzymał 6. pozycję i 5. lokatę w całym turnieju.
Drugi raz z rzędu na 10. miejscu konkurs ukończył Piotr Żyła. 35-latek cały czas skacze dobrze, ale nie są to tak błyskotliwe próby jak w Oberstdorfie czy przed turniejem. W pierwszej serii, z bardzo mocnym wiatrem w plecy, uzyskał 133,5 metra. W finale poprawił się o 2,5 metra. I tak nie ma jednak powodów do narzekań. Żyła zakończył turniej na 4. lokacie. Wielkie brawa dla naszej trójki: Kubacki, Żyła, Stoch. Znów pokazali wielką klasę.
Z kolei nie tak finał 71. Turnieju Czterech Skoczni wyobrażał sobie Paweł Wąsek. Od pierwszego skoku treningowego 22-latek nie czuł się dobrze na specyficznym rozbiegu w Bischofshofen. W zawodach nie było przełamania. Pojechał wolno na rozbiegu, skoczył tylko 123,5 metra i wyraźnie przegrał parę z Janem Hoerlem.
Wynik Wąska był też za słaby, by znalazł się wśród pięciu najlepszych szczęśliwych przegranych i dopiero po raz drugi w tym sezonie nie awansował do finałowej serii.
Po Turnieju Czterech Skoczni zawodnicy będą odpoczywać tylko tydzień. Od 13 do 15 stycznia wracają do tradycyjnej rywalizacji w Pucharze Świata, ale w "świątyni" skoków narciarskich. Na Wielkiej Krokwi w Zakopanem zaplanowano pierwszą w tym sezonie drużynówkę oraz konkurs indywidualny.
KOŃCOWA KLASYFIKACJA 71. TURNIEJU CZTERECH SKOCZNI. BRAWO POLACY!
Wyniki konkursu w Bischofshofen:Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległości | Nota |
---|---|---|---|---|
1. | Halvor Egner Granerud | Norwegia | 139,5/143,5 | 313,4 |
2. | Anze Lanisek | Słowenia | 140,5/139 | 305,5 |
3. | Dawid Kubacki | Polska | 135,5/140 | 303,7 |
4. | Michael Hayboeck | Austria | 138,5/137 | 297,6 |
5. | Jan Hoerl | Austria | 135,5/140,5 | 292,1 |
6. | Kamil Stoch | Polska | 138/134,5 | 289,9 |
7. | Peter Prevc | Słowenia | 134,5/139,5 | 288,6 |
8. | Manuel Fettner | Austria | 134,5/139 | 285,6 |
9. | Timi Zajc | Słowenia | 135,5/137 | 285,3 |
10. | Piotr Żyła | Polska | 133,5/136 | 282,5 |
40. | Jan Habdas | Polska | 121,5 | 121 |
42. | Paweł Wąsek | Polska | 123,5 | 120,7 |
43. | Stefan Hula | Polska | 125 | 119,3 |
Wyniki polskich skoczków w parach w 1. serii:
Zawodnik | Kraj | Odległość | Nota | Awans |
---|---|---|---|---|
Paweł Wąsek | Polska | 123,5 | 120,7 | |
Jan Hoerl | Austria | 135,5 | 144,3 | Q |
Zawodnik | Kraj | Odległość | Nota | Awans |
---|---|---|---|---|
Piotr Żyła | Polska | 133,5 | 142,5 | Q |
Domen Prevc | Słowenia | 123,5 | 121,1 | - |
Zawodnik | Kraj | Odległość | Nota | Awans |
---|---|---|---|---|
Stefan Hula | Polska | 125 | 119,3 | - |
Ryoyu Kobayashi | Japonia | 134,5 | 139,6 | Q |
Zawodnik | Kraj | Odległość | Nota | Awans |
---|---|---|---|---|
Kamil Stoch | Polska | 138 | 148,8 | Q |
Clemens Leitner | Austria | 130 | 130,9 | LL |
Zawodnik | Kraj | Odległość | Nota | Awans |
---|---|---|---|---|
Dawid Kubacki | Polska | 135,5 | 152,2 | Q |
Jan Habdas | Polska | 121,5 | 121 | - |