Znów solidny występ Piotra Żyły. On sam nie jest jednak usatysfakcjonowany
Piotr Żyła był najlepszym z Polaków podczas weekendu Pucharu Świata w Bad Mitterndorf. W niedzielę tylko potwierdził stabilną formę. On sam jednak surowo ocenił swoje konkursowe próby. - Co zrobić, jedziemy dalej - mówił na antenie Eurosportu.
Na Kulm solidnie wyglądał Piotr Żyła. W pierwszym konkursie zajął czwartą pozycję, a dzień później szóstą. Wiślanin w rozmowie z Eurosportem przyznał, że oczekiwania były jednak znacznie większe. Zawodnik WSS Wisła krytycznie ocenił swoje niedzielne próby.
- Ten pierwszy był tragiczny, drugi może ciut lepiej. To na pewno chociaż wiem, że stać mnie było na wiele lepiej, na walkę o podium, a odpadłem. Może lepiej, że więcej złości w środku. Dlaczego lepiej? Bo zawsze jest coś do roboty - podsumował.
ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!Już za tydzień skoczkowie będą rywalizować na skoczni, która również powinna odpowiadać Piotrowi Żyle - weekend Pucharu Świata zagości do Willingen. Reprezentant Polski ma nadzieję, że w końcu stanie na upragnionym podium.
- Na pewno fajnie będzie poskakać, mam nadzieję, że będą tak super warunki jak tutaj. Mam nadzieję, że w końcu to ruszy. Tu już było blisko podium, ale dziś znowu nie było tak jakbym chciał. Ale co zrobić, jedziemy dalej - powiedział.
Piotr Żyła dzięki solidnym występom jest w czołówce Pucharu Świata. Po rywalizacji w Bad Mitterndorf zajmuje piąte miejsce z 718 punktami na koncie. Nad kolejnym w klasyfikacji generalnej Manuelem Fettnerem ma 184 punkty przewagi.
Zobacz też:
Bezradność na twarzy Kubackiego. Żyła ratował honor Polaków
Oglądaj skoki narciarskie w Pilot WP!
-
yes Zgłoś komentarz
Przez kilka dni może być o tym, że żony i kochanka zabierają głos w ważnych sprawach swoich i narciarskich...