Dramatyczne wieści ws. Roberta Johanssona
Robert Johansson jest podstawowym norweskim skoczkiem, ale nie potrafi nawiązać do wielkiej formy, jaką prezentował przed laty. Problemy zdrowotne sprawiają, że jego kariera w skokach stoi pod dużym znakiem zapytania.
Norweg od dwóch lat zmaga się z problemami zdrowotnymi, które utrudniają mu uprawianie skoków narciarskich. Szerzej opowiedział o nich w rozmowie z portalem nrk.no. Wyznał, że zdarza mu się tracić czucie w prawej stopie. Do tego ma problemy z plecami, przez które musiał poddać się już dwóm operacjom.
- Jest w tym wszystkim trochę strachu. Nie wiem, co mógłbym zrobić inaczej. To chyba najbardziej mnie denerwuje. Robię wszystko, aby zmusić ciało do współpracy, ale też dobrze skakać na nartach. A wtedy moje ciało mnie powstrzymuje. To jakieś cholerne g***o - przyznał.
32-latek jest sfrustrowany tym, jak długo ciągną się za nim wspomniane problemy. Do tego stopnia, że nie jest pewien co do kontynuacji kariery skoczka.
- Problem polega na tym, że nie wiem, ile czasu minie, nim w końcu będzie dobrze. To próba cierpliwości. Jednocześnie czuję, że jestem na dobrej drodze.
Pytany wprost o to, czy po sezonie zrezygnuje ze skoków, odpowiedział: - Może się tak zdarzyć. Zobaczymy. W pewnym momencie musisz myśleć w ten sposób. Nie wiem, czy już tam dotarłem. Naprawdę chcę, aby moje ciało funkcjonowało i jestem gotowy na wiele, aby pójść o krok dalej.
Johansson ma na koncie medale olimpijskie (dwa brązowe i jeden zloty), medale mistrzostw świata (dwa srebrne i jeden brązowy), a także dwa złote medale mistrzostw świata w lotach.
Czytaj także:
- Kraft zdiagnozował swoje problemy. Chodzi o żonę
- Piotr Żyła miał szczęście. Tylko spójrz na to
Oglądaj skoki narciarskie w Pilot WP!
-
Ewiczka Zgłoś komentarz
Bo to wszystko przez to machanie rękami w czasie lotu....ciągle tak robi i jakoś nie zabierają mu punktow -
Krakosiu Zgłoś komentarz
Jak to w Norwegii. Eksploatują sportowców na maksa a potem jest dramat. Ciekawe na czym jadą skoczkowie... -
yes Zgłoś komentarz
Mówiono, że kochanka (a może już żona) wpływała na długość jego wąsów i wyniki sportowe. -
Paweł Kaweczyński Zgłoś komentarz
Lubię tego wąsacza. Szkoda by było -
Nie wspieram Ukrainy Zgłoś komentarz
Lepiej skończyć karierę, po co niszczyć zdrowie? -
zbych22 Zgłoś komentarz
Dramatyczny dramat. -
Legionowiak cvel chósarzyk Zgłoś komentarz
rozmasował i się uspokoiło