Komentatorzy grzmieli po skoku Zajca. "Mógł być zbierany z trybun"
Gigantycznym echem odbija się piątkowy skok Timiego Zajca podczas 1. serii konkursu mieszanego w Willingen. Organizatorzy puścili go w trudnych warunkach, co okazało się bardzo niebezpieczne. Komentatorzy Eurosportu grzmieli na antenie.
Pozwolenie Zajcowi na oddanie skoku w takich warunkach wywołało oburzenie komentatorów Eurosportu.
- To, co się tutaj dzieje, to jest absolutny skandal. Flagi się urywały, spadały na zeskok, nie wiem, czy to było widać w transmisji. Wiele rzeczy się tu przewracało, ale skandalem jest to, że pozwolono Timowi Zajcowi niemalże skończyć karierę, bo to, co się tutaj dzisiaj wydarzyło, ja trochę tak odbieram - podkreślił Kacper Merk.
Wtórował mu Dominik Formela. - Jestem szczerze przerażony, bo tyle mówi się o bezpieczeństwie w skokach narciarskich, a ten chłopak mógł tutaj zakończyć karierę, mógł być zbierany z tych trybun. To go chwyciło jak latawiec. On nie miał żadnej kontroli, on był pasażerem tej sytuacji. Tylko ogromne doświadczenie uratowało go przed tragedią - dodał.
- Jak ja się cieszę, że nasza reprezentacja oglądała te zmagania w pokojach hotelowych lub w drodze na skocznię. Tutaj można było stracić bardzo dużo, a to mógł być chociażby Dawid Kubacki czy Kamil Stoch - kontynuował Formela, a jednocześnie zarzucał organizatorom "kompletny brak wyobraźni".
Jego stanowisko było bardzo mocne. - Nie używałbym tego skoku, jako reklamy dyscypliny, a jako coś, co kompletnie przekreśla pewne osoby - podsumował gorzko.
Czytaj także:
> Tak potężne kontrowersje w Willingen tłumaczy dyrektor Pucharu Świata
> Kłopoty Polaków. Stracili drugie miejsce, zbliżają się kolejni rywale
Oglądaj skoki narciarskie w Pilot WP!