Chodzi o Roberta Johanssona. Drużynowy mistrz olimpijski, jak poinformował serwis skijumping.pl, wraca do rywalizacji w PŚ w skokach narciarskich po blisko dwóch miesiącach przerwy. Ostatni raz wystartował na początku grudnia w Lillehammer, gdzie zajął zaledwie 49. miejsce.
Dla Johanssona obecny sezon jest najgorszy od ośmiu lat. Jego forma była na tyle słaba, że stracił miejsce w kadrze Norwegii na PŚ. Trafił do Pucharu Kontynentalnego, ale również w drugiej lidze nie błyszczał. W Ruce dwukrotnie zajmował miejsca w piątej dziesiątce, a mówimy o zapleczu elity.
W ostatnich tygodniach w formie Johanssona "coś drgnęło". W pięciu ostatnich konkursach Pucharu Kontynentalnego doświadczony Norweg nie wypadł z najlepszej dziesiątki. Lepszą dyspozycję 33-latka dostrzegł także Alexander Stoeckl i zabrał Johanssona do Willingen.
W Niemczech trzykrotny triumfator konkursów Pucharu Świata zastąpi inną gwiazdę kadry: Halvora Egnera Graneruda. Obrońca kryształowej kuli zmaga się z kryzysem formy i zdecydował się na miesiąc wycofać z rywalizacji. W tym czasie będzie trenował.
W Willingen zaplanowano dwa konkursy indywidualne (sobota i niedziela 3-4 lutego). Weekend rozpocznie się od piątkowych treningów i kwalifikacji. Wszystkie trzy dni rywalizacji w Niemczech stoją jednak pod znakiem zapytania. W Willingen prognozowany jest bowiem silny wiatr oraz intensywne opady deszczu.
Czytaj także: "Wątpię". Nie ma złudzeń po szokującej decyzji gwiazdora skoków
Plan Pucharu Świata w Willingen:
piątek (2.02.24)
14:00 - treningi (2 serie)
16:45 - kwalifikacje
sobota (3.02.24)
14:45 - seria próbna
16:00 - konkurs indywidualny
niedziela (4.02.24)
14:30 - kwalifikacje
16:10 - konkurs indywidualny
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza