Ostatni weekend Pucharu Kontynentalnego w skokach narciarskich odbył się na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. W sobotę sześciu Polaków awansowało do drugiej serii, ale żaden z nich nie zdołał włączyć się do walki o miejsce na podium.
Zupełnie inaczej było w niedzielę, bo w pierwszej serii Paweł Wąsek pofrunął 135 metrów, dzięki czemu na półmetku zajmował drugą lokatę. Do prowadzącego Maximiliana Ortnera (134 m) tracił blisko sześć punktów, z kolei trzeci Clemens Aigner (134 m) miał tylko 0,3 punktu straty do Polaka.
Pozostali reprezentanci Polski spisali się poniżej oczekiwań, bo na 14. lokacie na półmetku sklasyfikowany był Klemens Murańka (125,5 m), a do finału awansowali jeszcze tylko Jakub Wolny (120 m), Tomasz Pilch (132,5 m) i Łukasz Łukaszczyk (122 m).
Aż siedmiu reprezentantów Polski zajęło miejsca w czwartej dziesiątce, a więc w ten sposób zakończyło sezon 2023/24. Wśród nich byli: Marcin Wróbel (130,5 m), Klemens Joniak (129 m), Jarosław Krzak (129,5 m), Andrzej Stękała (122 m), Kacper Tomasiak (128 m), Tymoteusz Amilkiewicz (122 m) i Kacper Juroszek (120 m). Dopiero 54. miejsce zajął Adam Niżnik (122,5 m).
W wielkim finale Pucharu Kontynentalnego Wąsek popisał się znakomitą próbą. Odległość mówi sama za siebie - 147 metrów. Efekt? Triumf w konkursie rozgrywanym na Wielkiej Krokwi. Drugi był Aigner (w finale 144 m), a trzeci Zak Mogel (141,5 m).
Murańka i Wolny zakończyli rywalizację w drugiej dziesiątce - odpowiednio 124 i 128,5 metra. Pilch i Łukaszczyk nie zdołali poprawić się w stosunku do pierwszej serii - 123 i 122 m.
Na czele klasyfikacji generalnej PK znalazło się trzech Austriaków - Maximilian Ortner, Jonas Schuster i Francisco Moerth.
Czytaj także: Olek, coś Ty zrobił?! Zniszczoł z nowym rekordem w lotach [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: "Inspiracja". Tak polska gwiazda trenuje miesiąc po porodzie