W pierwszym miesiącu 2023 roku Austriaczka Sophie Sorschag otrzymała paszport Kosowa. To sprawiło, że zdecydowała się podpisać umowę z tamtejszą federacją narciarską, licząc na wsparcie w realizacji sportowych marzeń.
Jednak, mimo obietnic zwrotu poniesionych kosztów, nie otrzymała żadnych środków finansowych. - Musiałam pożyczyć sporo pieniędzy - wyznała Sorschag, cytowana przez portal Koha.net.
Brak wsparcia finansowego zmusił reprezentantkę Kosowa do samodzielnego pokrywania kosztów sprzętu, wynagrodzenia trenera, wynajmu skoczni, ubezpieczenia oraz podróży na zawody. W obliczu narastających długów i braku odpowiedzi ze strony kosowskich instytucji sportowych, zawodniczka zakończyła karierę.
- Głównym powodem, dla którego nie startuję już w zawodach w skokach narciarskich, jest właśnie brak wsparcia finansowego. Nasz wspólny projekt rozpoczął się 25 stycznia 2023 r., kiedy obie strony, Kosowski Związek Narciarski i ja, podpisały umowę o współpracy. Uścisnęliśmy sobie wtedy dłonie na znak zaufania z członkami federacji i Komitetu Olimpijskiego Kosowa. To był nasz projekt związany ze skokami narciarskimi, powiązany z olimpijskim marzeniem. Wypełniłam swoją część umowy w stu procentach, ale za wszystko płaciłam sama, więc mogę powiedzieć, że Kosowski Związek Narciarski nie wypełnił swojej części umowy - zdradziła Austriaczka.
Sorschag to była drużynowa mistrzyni świata z 2021 roku. Jej przejście do reprezentacji Kosowa miało na celu rozwój skoków narciarskich w tym kraju oraz realizację marzeń o medalach olimpijskich.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Sabalenka wyprzedziła Świątek. Otrzymała po tym prezent