Kryzys polskiego talentu. "Tkwię w miejscu"

Instagram / janhabdas / Na zdjęciu: Jan Habdas
Instagram / janhabdas / Na zdjęciu: Jan Habdas

Jan Habdas przechodzi obecnie trudny okres w swojej karierze. Po sukcesach w latach 2022-2023 zmaga się z kryzysem formy. W ostatnim czasie po raz pierwszy od dawna postanowił udzielić wywiadu skijumping.pl.

W tym artykule dowiesz się o:

Trzeba przyznać, że w ostatnich latach wydawało się, iż tacy skoczkowie jak Jan Habdas czy Tomasz Pilch będą następcami najlepszych obecnie zawodników z naszego kraju. Jednak ich rozwój mocno wyhamował.

Zarówno jeden, jak i drugi mają za sobą nieudany sezon. Obecnie robią wszystko, by wrócić na właściwe tory i stać się ważną częścią polskiej kadry narodowej.

– W ostatnim czasie nie udzielałem w zasadzie żadnych wywiadów, bo chciałem się odizolować od tego wszystkiego. Nie ukrywam, że największą presję nakładałem sam na siebie. Zmagałem się z wieloma problemami, jak waga czy brak energii. To wszystko nie wychodziło i nie dawało efektu na skoczni. Dołowało mnie to i uznałem, że wrócę do aktywności, kiedy będę w lepszej dyspozycji i odzyskam luz. Nie jestem jeszcze w tym miejscu. Wykonanie kroku naprzód kończy się zrobieniem dwóch do tyłu... Tkwię w miejscu - przyznał Habdas w rozmowie ze skijumping.pl po Letnich Mistrzostwach Polski w Zakopanem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Sabalenka wyprzedziła Świątek. Otrzymała po tym prezent

Skoczek ograniczył również swoją aktywność w mediach społecznościowych, gdzie wcześniej był jednym z bardziej udzielających się polskich zawodników. To zatem idealnie pokazuje, że 21-latek mocno skupił się na powrocie na właściwe tory.

W lutym 2023 roku Habdas zdobył dwa medale na mistrzostwach świata juniorów w kanadyjskim Whistler – brąz indywidualnie i srebro drużynowo. Kilka tygodni później dwukrotnie znalazł się w czołowej dwudziestce zawodów Pucharu Świata, zajmując 17. miejsce w Rasnovie i 11. w Lahti. Sezon 2022/23 zakończył debiutem na Letalnicy w Planicy.

Jednak latem 2023 roku forma zawodnika nagle się pogorszyła.- Zdarzył się moment, gdy dosłownie z tygodnia na tydzień moja forma całkowicie się posypała. Tamto lato zacząłem mocno. Czułem, że w takiej dyspozycji jeszcze nie byłem. Zmieniliśmy sprzęt, otoczenie, skocznię i przy okazji kolejnego zgrupowania nagle mnie nie było. Od tamtej pory próbuję się pozbierać, ale mam z tym problem - wyznał skoczek.

Miniona zima, spędzona pod okiem trenera Davida Jiroutka w kadrze narodowej B, nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Habdas startował głównie w Pucharze Kontynentalnym, gdzie przez cały sezon zdobył jedynie 41 punktów do klasyfikacji generalnej.

- Zawsze wolę najpierw poszukać u siebie. Jeżeli coś jest nie tak, wówczas nie chcę nikogo o to obwiniać. Aktualnie nie mam dużego problemu z wagą, natomiast nie mogę pozbierać się w technicznym aspekcie skoku. Wydaje mi się, że muszę sobie wbić do głowy inną wizję skoków i to realizować. Może trochę zabrakło konsekwentnego dążenia do utrwalenia jednego elementu? Chciałem wykonać kolejny krok i wszystko się psuło... Gdzie tkwi problem? Gdybym wiedział, wtedy prawdopodobnie byłbym już w innym miejscu - podsumował Habdas.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty