Daniel Huber pojechał wraz z reprezentacją Austrii do Lillehammer, gdzie miał wziąć udział w weekendzie inaugurującym sezon 2024/25. Niestety, jeszcze podczas nieoficjalnych treningów, po jednym ze skoków uskarżał się na ból w prawym kolanie. W czwartek Austriacki Związek Narciarski ogłosił, że Huber w Lillehammer na pewno nie wystartuje.
Niestety, problemy okazały się poważniejsze. W piątek, W Linz, skoczek przeszedł badanie rezonansem magnetycznym, a w sobotnie popołudnie do informacji publicznej podał najgorsze wiadomości - w sezonie 2024/25 nie zobaczymy go w ogóle na skoczni.
"Niestety, nie są to wieści, które chciałem wam przekazać, ale już patrzę zmotywowany w przyszłość. Czuję się szczęśliwy, że mogę liczyć na taki zespół jak nasz i życzę wszystkim zdrowego i udanego sezonu" - przekazał Huber w mediach społecznościowych.
- Decyzja o operacji została podjęta wspólnie ze sportowcem - przekazał z kolei Florian Liegl, nowy dyrektor sportowy ds. narciarstwa klasycznego w Austriackim Związku Narciarskim.
Huber już we wrześniu miał problemy zdrowotne, kiedy musiał zrobić przerwę po upadku podczas zawodów Pucharu Kontynentalnego w Stams. Z kolei w marcu 2023 roku przeszedł operację stawu biodrowego, a więc problemy zdrowotne za skoczkiem z Austrii ciągną się już od wielu miesięcy.