Po drugim konkursie indywidualnym w Wiśle zapadła decyzja Thomasa Thurnbichlera w sprawie składu na kolejny weekend zmagań w Pucharze Świata 2024/25 w Titisee-Neustadt. Do zmian nie doszło, bo pozostali w nim Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Jakub Wolny, Dawid Kubacki oraz Kamil Stoch.
Tym samym Piotr Żyła po zdobyciu pierwszych punktów w tym sezonie nie wrócił na stałe do kadry. Austriacki trener przekazał wówczas, że skoczek pojedzie do Ruki na Puchar Kontynentalny. Wszystko wskazuje na to, iż występ jego, a także Stocha w Niemczech zadecyduje o tym, który z nich znajdzie się w kadrze na zmagania w Engelbergu (więcej TUTAJ).
Żyła w Pucharze Kontynentalnym. Czy to dobry pomysł?
Od 2016 roku trzykrotny mistrz świata nie startował w tych zmaganiach. Powrót po długich latach sprawi, że Żyła będzie musiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Czy jednak pomysł Thurnbichlera dotyczący jego startu w PK należy uznać za dobry?
ZOBACZ WIDEO: Afera w polskiej kadrze. Trener z zawodniczką do dziś nie porozmawiali
- Jeżeli byłby aspirującym zawodnikiem, dopiero wchodzącym, to mogłoby to mieć pozytywny wpływ. Przy skoczku tej klasy jak Żyła, to moim zdaniem nie jest to najlepszy pomysł - stwierdził w rozmowie z WP SportoweFakty Marcin Kwiatkowski, psycholog Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
- Przy zawodniku, który już dotknął wysokiego poziomu, tego efektu może nie być. Według mnie może nawet lepszym pomysłem byłoby to, co już robił, czyli przerwy na treningi, a nie starty w zawodach niższej rangi - dodał.
Takie samo pytanie otrzymał od nas również Jakub Kot, były skoczek, a obecnie ekspert Eurosportu. - Z Pucharem Kontynentalnym jest różnie. Z jednej strony jeżeli jesteś w dobrej formie, to da się wywalczyć kwotę startową. W zeszłym sezonie było tak z Olkiem Zniszczołem, który został tam zdegradowany, wywalczył sobie kwotę, wrócił z nią na Puchar Świata i jechał na tym do końca, osiągając dobre wyniki - podkreślił drugi z naszych rozmówców.
- Z drugiej może być to "pocałunkiem śmierci", bo są to trudne zawody, ponieważ jest dużo dobrych nazwisk, nie zawsze jury wyczekują na lepsze warunki i nie jest łatwo o dobre rezultaty, co pokazały treningi, gdzie Piotrek był 13. i 11. Jak już tam sobie nie radzisz, przynajmniej na papierze, to faktycznie powrót do Pucharu Świata może być trudny - dodał.
Treningi lepszym wyborem niż PK?
Kwiatkowski nie jest zwolennikiem występu Żyły w zawodach niższej rangi. Jego zdaniem treningi, a do tego przebywanie wśród kolegów rywalizujących w PŚ mogłoby przyczynić się do powrotu do formy.
- Żyła był zawsze dobrym duchem drużyny i w tej chwili, nawet jeśli nie jest w szczytowej formie, to mógłby odbudować trenując i będąc z podstawową kadrą. Dla niego może to być sytuacja psychologicznie trudna, że jest poniżej poziomu, do którego nas przyzwyczaił i niekoniecznie może się zmobilizować, by budować formę - zaznaczył psycholog.
Kot z kolei zwrócił uwagę na to, że w sezonie 2023/24 skoczkowie podkreślali, iż preferują treningi niż stary w PK. Dodał jednak, iż w tym przypadku Żyła sam mówił o potencjalnych startach w tych zmaganiach.
- Sam fakt, że tam pojechał jest dosyć ciekawy. W zeszłym sezonie niektórzy zawodnicy mówili, że woleliby potrenować niż jechać na te zawody. Teraz pytanie, czy decyduje trener, czy skoczek. Tutaj z tego co widziałem Piotrek zaakceptował sytuację i sam był chętny jechać do Ruki, bo mówił, że mu potrzeba skoków w zawodach i chętnie wróci do rywalizacji na niższym poziomie, niż miałby siedzieć w domu. W tym wypadku dla niego to chyba dobra decyzja, aczkolwiek co w dalszej perspektywie, gdyby mu nie poszło? - zastanawiał się nasz rozmówca.
Sytuacja Żyły nie jest kolorowa. To może być kluczowe w powrocie do PŚ
Zdaniem byłego skoczka, a obecnie eksperta telewizyjnego może zdarzyć się, że Żyła w Pucharze Kontynentalnym wróci na właściwe tory. Istnieje również druga opcja, która może okazać się problemem z jego dalszymi występami w PŚ.
- Widzę u niego możliwość, że się obudzi i będzie robił super wyniki, a nie wiem, Kamil nie wróci do formy i jego trener Michal Doleżal uzna, że trzeba go wycofać, to pierwszy w kolejce jest Piotrek - podkreślił nasz rozmówca.
- Jeżeli jednak w Pucharze Świata nasi będą solidnie punktować, a tu wyników nie będzie, to pytaniem będzie kiedy ewentualny powrót do PŚ? Sytuacja jest bardzo ciekawa - dodał zastanawiając się nad przyszłością Żyły.
Kwiatkowski wskazał z kolei to, co jego zdaniem będzie bardzo ważne w kontekście poprawy wyników przez 37-latka. - Jeżeli Żyła myśli jeszcze o wysokich wynikach, to kluczowe jest teraz to, by znalazł motywację wewnętrzną. Odpowiedź jest teraz bardziej w nim i jeśli się odbuduje, to dlatego, że złapie tę motywację - stwierdził.
Żyła w Pucharze Kontynentalnym. To może zyskać
Psycholog PKOl wskazał, co dla Żyły może być wartością dodaną, jeżeli chodzi o Puchar Kontynentalny. Otóż istnieje również opcja, iż jest to tzw. inwestycja w przyszłość skoczka.
- W moim odczuciu trenowanie z grupą młodszych zawodników można zrozumieć z poziomu trenerskiego, jeśli chciałoby się przekazać im doświadczenie Żyły z rywalizacji z czołówką. Dla nich to na pewno duża wartość - stwierdził nasz rozmówca.
- Dla niego, myśląc przyszłościowo, poznanie naszej kadry B może być sytuacją pójścia już w kierunku nie tylko zawodniczym, tylko pracy z młodszymi skoczkami. Tu widziałbym dla niego plus, że zyska więcej jako ewentualnie trener, którym mógłby kiedyś zostać - dodał.
Na razie jednak ze strony Żyły nie było deklaracji dotyczących jego przyszłości. Na pewno jednak opcja trenerska, chociażby przewinie się po tym, gdy zdecyduje się na zakończenie kariery.
Przed 37-latkiem dwa dni zmagań w konkursach Pucharu Kontynentalnego. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty z pierwszego z nich w sobotę, 14 grudnia od godziny 11:30 naszego czasu TUTAJ, a niedzielna o tej samej porze będzie dostępna TUTAJ.
Jakub Fordon, dziennikarz WP SportoweFakty