Wszystko jasne. Wiadomo, ilu Polaków wystartuje w Turnieju Czterech Skoczni

PAP/EPA / Anna Szilagyi / Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł
PAP/EPA / Anna Szilagyi / Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł

To już pewne. Polska nie zdobyła dodatkowego miejsca startowego na Turniej Czterech Skoczni. W grze o powiększenie limitu pozostały Niemcy, Norwegia, Japonia i Austria.

Jak wyliczył serwis TVP Sport, reprezentanci Polski nie zdołali wywalczyć dodatkowego miejsca startowego na Turniej Czterech Skoczni, który odbędzie się na przełomie roku. Tym samym w kwalifikacjach będzie startować pięciu polskich skoczków.

Dodatkowe miejsce można wywalczyć za sprawą dobrych wyników w Pucharze Kontynentalnym. Pierwszy period rozgrywek obejmował zawody w Zhangjiakou i Ruce. Do Chin poleciał młody skład, a najlepsi Polacy zajmowali miejsca w trzeciej dziesiątce.

Z kolei w sobotnich zawodach w Ruce, mimo obecności bardziej doświadczonych zawodników, Polacy nie zdołali zdobyć czołowych lokat. Piotr Żyła zajął 14. miejsce, Maciej Kot 16., a Kacper Juroszek i Tomasz Pilch nie awansowali do finału (więcej o konkursie TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Afera w polskiej kadrze. Trener z zawodniczką do dziś nie porozmawiali

Przed niedzielnymi zawodami w Ruce, które odbędą się o 11:30 czasu polskiego, liderem klasyfikacji jest Niemiec Hoffmann z 196 punktami. Za nim plasują się Naito z Japonii i B. Oestvold z Norwegii.

W rywalizacji o dodatkowe miejsce pozostały jeszcze cztery kraje: Niemcy, Norwegia, Japonia i Austria. Kolejnego skoczka będą mogły wystawić trzy spośród tych reprezentacji.

Przed TCS zostanie rozegrany jeszcze Puchar Świata w Engelbergu. Właśnie po nim trener Thomas Thurnbichler podejmie decyzję o składzie Polaków na jeden z najważniejszych turniejów w tym sezonie.