Film obiegł cały świat. Dziennikarz ujawnia, kto mógł nagrać Norwegów

Twitter / x.com/JakubBalcerski / Na zdjęciu: tak Norwegowie przeszywali kombinezony
Twitter / x.com/JakubBalcerski / Na zdjęciu: tak Norwegowie przeszywali kombinezony

- Nie dostałem tego bezpośrednio od osoby, która je nagrywała - przyznał Jakub Balcerski z serwisu sport.pl, który opublikował nagrania z Norwegami przeszywającymi kombinezony podczas mistrzostw świata.

W tym artykule dowiesz się o:

W niedzielny wieczór norwescy skoczkowie zostali zdyskwalifikowani na mistrzostwach świata w Trondheim. Marius Lindvik zdobył srebro na dużym obiekcie, jednak kilka minut po zakończeniu konkursu jego wynik anulowano za manipulacje przy kombinezonie. Podobny los spotkał piątego Johanna Andre Forfanga.

Wszystko zaczęło się od nagrań, które w serwisie X opublikował dziennikarz sportowy z portalu sport.pl - Jakub Balcerski. Widać na nich, jak stroje norweskich skoczków narciarskich są przeszywane (zobacz na samym dole).

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców

Sam Balcerski podkreślił w programie 3. Seria w TVP Sport, że to nie on był autorem filmu. -Nie dostałem tego bezpośrednio od osoby, która je nagrywała (...) Prawdopodobnie to Austriacy dostarczali dowody - przyznał.

Skąd taka sugestia? Okazuje się, że to właśnie austriacka kadra mieszkała w tym samym hotelu, co Norwegowie. Poza tym to Austriacy jako jedni z pierwszych zaczęli mówić o złożeniu protestu.

Na te sugestie w rozmowie z norweskimi mediami odpowiedział dyrektor generalny Austriackiego Związku Narciarskiego. - Jedyne, co mogę potwierdzić, to to, że otrzymaliśmy materiał i że to, co jest pokazane na filmach, jest w stu procentach prawdą. Udowodniliśmy to przed FIS. Ale nie zdradzę, kto to nakręcił - przyznał Christian Scherer w wywiadzie dla serwisu VG.

Norwedzy początkowo nie mogli pogodzić się z decyzją FIS o dyskwalifikacji swoich skoczków. Dopiero w niedzielne popołudnie przyznali się do winy. - Oszukiwaliśmy. Próbowaliśmy obejść system. To niedopuszczalne - przyznał Jan-Erik Aalbu, szef norweskich skoków (więcej TUTAJ).

Wieczorem Lindvik i Forfang wydali oświadczenie, w którym przeprosili za brak odwagi w rozmowie z mediami. - Jesteśmy kompletnie załamani. Żaden z nas nigdy nie skakałby w kombinezonach, o których wiedzielibyśmy, że są zmanipulowane. Nasze zaufanie do sztabu szkoleniowego było ogromne - podkreślili skoczkowie (więcej TUTAJ).

Komentarze (24)
avatar
Möchomorek
10.03.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Może na dziś zawiesić kadrę Norwegii a potem zobaczymy?
Sporty zimowe w Norwegii to coś jak religia, musisz wygrywać bo inaczej idziesz w odstawkę i jesteś nikim. Od dziecka, co jeszcze raczkuj
Czytaj całość
avatar
tomas68
10.03.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Czemu ten film ma być jak gorący kartofel a winny wybielony ? 
avatar
yes
10.03.2025
Zgłoś do moderacji
9
6
Odpowiedz
Może Wąsik i Kamiński chcieli zaistnieć w Europie/na Świecie? 
avatar
kucharz
10.03.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Molde wygrało z Legią 3:2-też bym ich zdyskwalifikował :) 
avatar
Andrzej Pawlak
10.03.2025
Zgłoś do moderacji
11
0
Odpowiedz
Nie tylko skoczkowie , biegaczki chore na astmę . Ten sport szczególnie skoki sa chore również przez sedziowanie . Przestałem ogladac. 
Zgłoś nielegalne treści