Stracił srebro po oszustwie Norwegów. Teraz przerwał milczenie

Getty Images / Marius Lindvik
Getty Images / Marius Lindvik

Podczas mistrzostw świata w Trondheim doszło do skandalu z udziałem norweskich skoczków narciarskich. Marius Lindvik, który początkowo zdobył srebrny medal, został zdyskwalifikowany za "manipulacje przy kombinezonie". Teraz zabrał głos.

W tym artykule dowiesz się o:

Takiej afery nie spodziewał się nikt. Norwegowie zostali oskarżeni o manipulowanie przy kombinezonach, co poskutkowało dyskwalifikacjami. Objęci nimi zostali Marius Lindvik, który początkowo zdobył srebrny medal w konkursie na dużej skoczni, oraz Johann Andre Forfang  (czwarty w stawce).

To był koszmar. Jestem załamany i smutny. Nie wiedziałem, że mój kombinezon został zmanipulowany, i nigdy bym go nie użył, gdybym o tym wiedział. Trudno mi znaleźć słowa, aby opisać to, co teraz czuję - podkreślił Lindvik w rozmowie z NRK.

ZOBACZ WIDEO: Romanowski nagle wpadł w płacz. "Nie ma nic gorszego"

Po ujawnieniu nieprawidłowości, Jan-Erik Aalbu, dyrektor generalny Norweskiej Federacji Narciarskiej, przyznał, że doszło do oszustwa.

- Oszukiwaliśmy. Próbowaliśmy oszukać system. To jest niedopuszczalne - mówił.

Obecnie FIS prowadzi śledztwo w tej sprawie, które może doprowadzić do dalszych konsekwencji dla norweskiej reprezentacji, w tym utraty kolejnych medali zdobytych podczas mistrzostw. 

Do skandalu wcześniej odniósł się Johann Andre Forfang. "Jestem zdewastowany. Te mistrzostwa świata miały być wymarzonym tygodniem, ale zamiast tego zakończyły się tragedią" - pisał w mediach społecznościowych.

"To dla mnie ważne, aby podkreślić, że nigdy nie wiedziałem o manipulacjach przy moim kombinezonie. Zawsze miałem ogromne zaufanie do sztabu, który pracował niestrudzenie, aby zapewnić nam konkurencyjny sprzęt. Tym razem wyraźna granica została przekroczona. Cieszę się, że mogę was zapewnić, iż sobota była pierwszym dniem, w którym skakałem w tym kombinezonie" - dodawał w instagramowym wpisie.

Komentarze (13)
avatar
ĄŻEJ DUDUŚ
11.03.2025
Zgłoś do moderacji
14
0
Odpowiedz
KOLEŚ, JESZCZE ŁYKNIJ PASTYLECZKĘ NA ASTMĘ I OPOWIADAJ, ŻE TO WITAMINKI OD TRENERA. 
avatar
PJan
11.03.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Lindvik kłamie. Korzystanie z wszywek ściągających i rozluźniających kombinezon wymagało zaangażowania samego zawodnika. Myślę że w innych dyscyplinach Norwegowie też mają coś za uszami. 
avatar
Afuj
11.03.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
hurkacz znow lomot wymiana trenera nic nie dala bedziesz prosil zeby wrocil 
avatar
Faust57
10.03.2025
Zgłoś do moderacji
9
1
Odpowiedz
Lindwig kłamie, musiał wiedzieć i skakał w nim we wszystkich skokach mistrzostw. Skąd wie, że skakał w takim kombinezonie tylko teraz. Dama manipulacja musi się wiązać z wiedzą zawodnika aby re Czytaj całość
avatar
Viwaldi 123
10.03.2025
Zgłoś do moderacji
9
0
Odpowiedz
Jakoś mu nie wierzę 
Zgłoś nielegalne treści