Małysz rozmawiał z Pertile. Nie przebierał w słowach

Getty Images /  Marcin Golba/NurPhoto via Getty Images/ Daniel Kopatsch/Getty Images / Na dużym zdjęciu Adam Małysz, na małym Sandro Pertile
Getty Images / Marcin Golba/NurPhoto via Getty Images/ Daniel Kopatsch/Getty Images / Na dużym zdjęciu Adam Małysz, na małym Sandro Pertile

- Uważam jego ideę za bzdurną - nie gryzł się w język Adam Małysz. Prezes PZN w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet nawiązał do nacisków, jakie wywiera szef FIS Sandro Petille ws. organizacji konkursów Pucharu Świata w Wiśle.

W tym artykule dowiesz się o:

W sobotę (12 kwietnia) w czeskiej Pradze odbyło się posiedzenie podkomisji Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) ds. planowania kalendarza na sezon Pucharu Świata 2025/2026 w skokach narciarskich.

W harmonogramie nie uwzględniono konkursów w Wiśle. Powodem takiej decyzji jest brak zgody Polskiego Związku Narciarskiego (PZN) na organizację zawodów kobiet i mężczyzn w tym samym terminie. W efekcie w projekcie kalendarza na nowy sezon zamiast Wisły (dla Zakopanego zarezerwowany jest weekend 10-11 stycznia) przy pierwszym grudniowym terminie PŚ 2025/2026 obecnie widnieje napis "Open". (Więcej: TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Serena Williams zachwyciła kibiców nowymi zdjęciami

Szef FIS Sandro Pertile wywiera presję na PZN, by w Wiśle zorganizować także zawody PŚ kobiet. Adam Małysz w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet nie krył wściekłości na postawę Włocha.

Małysz pójdzie na wojnę z FIS?

-  Rozmawiałem z dyrektorem Pucharu Świata Sandro Pertile, właściwie sam do mnie zadzwonił po tym, jak wysłaliśmy pismo, że nie jesteśmy w stanie zimą zrobić zawodów kobiet i mężczyzn w jednym terminie. Sandro się przy tym upiera i nasza rozmowa była w pewnym momencie sprzeczką. Uważam jego ideę za bzdurną - grzmiał.

Małysz podkreślał, że zorganizowanie wspólnego weekendu PŚ dla kobiet i mężczyzn w Wiśle rodzi wiele problemów, związanych m.in. z koniecznością przygotowania dodatkowym miejsc noclegowych. Zwrócił też uwagę, że nadal obowiązuje umowa między PZN a FIS, która zobowiązuje polską stronę do organizowania męskich konkursów w skokach, a w przypadku kobiet - rywalizacji w snowboardzie alpejskim.

Prezes PZN poinformował ponadto, że ostateczna decyzja zapadnie w maju. FIS zagroził, że jeżeli Polska nie zorganizuje zawodów kobiet, weekend Pucharu Świata początkowo zaplanowany w Wiśle przejmie Klingenthal. - Ocenić, że to nie fair, to zdecydowanie za mało. Powiedziałem mu, że dla mnie to skandal. Jak można podpisać umowę, a później jednostronnie ją zmieniać? Pójdziemy z tym wyżej, nad Pertile - zapowiadał Małysz.

Prezes PZN nie ma litości dla nowego formatu Pertile

W trakcie tego wywiadu Małysz odniósł się również do reform PŚ, które planuje Pertile. Nowy format konkursów ma być testowany podczas tegorocznego LG w Wiśle i Courchevel.

W pierwszym konkursie rozgrywanym obu tych skoczniach zaprezentują się wszyscy zawodnicy. Najlepsza trzydziestka awansuje do drugiej serii, a o ostatecznym wyniku zadecyduje łączna nota po obu skokach.

Drugi dzień przynosi jeszcze więcej zmian. Awans do tego etapu konkursu ma uzyskać 50 najlepszych zawodników z pierwszego dnia. Zostaną oni podzieleni 10 pięcioosobowych grup. Do drugiej serii awansuje dwóch najlepszych skoczków z każdej z nich oraz pięciu "lucky looserów", a więc zawodników z najwyższymi notami z dalszych lokat. Co więcej, wyniki przed drugą serią zostaną wyzerowane. (Więcej: TUTAJ).

Uważam, że to kolejny strzał w kolano. Mam tylko nadzieję, że ktoś jeszcze się nad tym zastanowi i wymyśli zmiany, które mają ręce i nogi. To będzie lepsze od wymyślania kolejnych zasad i reguł, które tylko komplikują i tak skomplikowane skoki - krytykował ten pomysł Małysz.

Komentarze (6)
avatar
Leszek PS SG
16.04.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kolejny pozorant. Pewnie do Włocha odnosił się spolegliwie? 
avatar
Yollo
16.04.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ostra powiadacie - a co tam było ostrego, sos do pizzy? Gdyby Małysz chciał pojechać na ostro i zostać usłyszanym, to powinien zagrozić wycofaniem Zakopanego z PŚ. 
avatar
SailorRipley39
15.04.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
A w jakim języku była ta niby sprzeczka? Po angielsku? Bo dekarz to ma problemy z j. polskim. Nie ściemniajcie. Małysz tak samo kozaczy, jak nasi włodarze żużla - przed kamerą i w jakichś mito Czytaj całość
avatar
Waldemar Mrozik
15.04.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dlaczego Małysz jeszcze jest na stanowisku? zwolnili trenera to i on powinien być zwolniony 
avatar
tomas68
15.04.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Znowu ta nasza zakała nie rozumie panujących prawideł i formuły opartych o koszta. 
Zgłoś nielegalne treści