Trzęsienie ziemi w skokach. Zmiana na kluczowym stanowisku

Newspix / Tomasz MARKOWSKI / Na zdjęciu: Christian Kathol
Newspix / Tomasz MARKOWSKI / Na zdjęciu: Christian Kathol

Przed nowym sezonem Pucharu Świata w skokach narciarskich dojdzie do zmiany na jednym z kluczowych stanowisk. Funkcji kontrolera sprzętu z ramienia FIS nie będzie już pełnił Christian Kathol.

W ostatnich tygodniach w świecie skoków narciarskich głośno jest o skandalu dotyczącym manipulacji przy kombinezonach norweskich zawodników. Wyciągnięto już pierwsze konsekwencje wobec skoczków, z odebraniem srebrnego medalu MŚ Mariusowi Lindvikowi na czele.

To jednak nie koniec afery. W świecie skoków szykują się bowiem ogromne zmiany dotyczące kwestii sprzętowej. Jak poinformował dziennikarz sport.pl Jakub Balcerski, przed nowym sezonem dojdzie do roszady na stanowisku kontrolera sprzętu. Nie będzie nim Christian Kathol.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za wyczyn. I to w wieku 82 lat!

- Christian zrezygnował głównie z powodów prywatnych i rodzinnych - przekazał dyrektor PŚ w skokach narciarskich, Sandro Pertile.

Jak dodał Balcerski, ze względu na rezygnację Kathola i zmiany w składzie kontrolerów sprzętu nie zostaną dziś zatwierdzone wszystkie decyzje ws. sprzętu. Będzie zorganizowane dodatkowe spotkanie podkomitetu ds. sprzętu online.

Kathol nie był obecny na posiedzeniu komisji skoków z powodu operacji kolana. Wiele wskazuje na to, że to właśnie problemy z kolanem były głównym powodem rezygnacji działacza odpowiedzialnego za kontrolę sprzętu skoczków narciarskich.

Przypomnijmy, że afera wokół kombinezonów norweskich skoczków wybuchła podczas tegorocznych mistrzostw świata w Trondheim.

Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS - dop. red.) najpierw zdyskwalifikowała wicemistrza świata Mariusa Lindvika i Johanna Andre Forfanga, a następnie wszczęła śledztwo. W wyniku dochodzenia również Robert Johansson, Kristoffer Eriksen Sundal i Robin Pedersen zostali zawieszeni do końca sezonu. Taką samą karę dostali też trenerzy reprezentacji Norwegii.

Skandal sprzętowy ujawniony podczas mistrzostw świata w Trondheim wstrząsnął światem skoków narciarskich. Dochodzenie trwa, a nowe dowody wskazują na możliwe manipulacje czipami w kombinezonach.

Nowe dowody wskazują jednak, że czipy można łatwo przeklejać z jednego kombinezonu na drugi, co podważa zaufanie do systemu FIS. Federacja miał nawet otrzymać filmik pokazujący ten proces, ale nic z nim nie zrobił.

W ostatnich dniach portal sport.pl dotarł do filmu pokazującego proces "podrabiania" kombinezonów i przeklejania czipów. Wystarczyło odkleić czip z jednego kombinezonu, a następnie wprasować go żelazkiem lub prasą termiczną w inny strój.

Komentarze (4)
avatar
Ginewra
9.05.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ciekawe czy Bjergen i ta dojarka Johaug też miały wprasowane cipy. 
avatar
Magister honoris causa9
8.05.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Kathol brał czynny udział we wszystkich aferach tuszując je. Sprawa z Norwegami stała się po prostu zbyt głośna. Nie był w stanie ukręcić jej łba choć z początku próbował. 
avatar
andrzej dziekoń
8.05.2025
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Teraz wszystkie funkcje będą sprawować albo Norwegowie albo austryjacy,i będzie cacy 
Zgłoś nielegalne treści