FIS uderzył pięścią w stół. Takich kar w skokach jeszcze nie było

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Johann Andre Forfang
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Johann Andre Forfang

FIS wyciągnął wnioski po oszustwach norweskich skoczków. Jak poinformował Kacper Merk z Eurosportu, w przyszłym sezonie zostaną zaostrzone przepisy. Dyskwalifikacja w konkursie będzie miała swoje dalsze konsekwencje.

W tym artykule dowiesz się o:

Zmiany, zaproponowane przez FIS, mają obowiązywać od pierwszego konkursu nowego sezonu Pucharu Świata w skokach, a ten rozpocznie się 21 listopada w norweskim Lillehammer.

W przepisach dojdzie do istotnych zmian. Po pierwsze skoczek, którzy w trakcie sezonu zostanie drugi raz zdyskwalifikowany za nieprzepisowy sprzęt, nie będzie mógł wystartować w kolejnym konkursie. 

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Feta inna niż poprzednie. Nie świętował jak reszta

Zmiany dotkną także rywalizację drużynową i zmagania duetów. Dyskwalifikacja jednego skoczka oznacza dyskwalifikacje z całych zawodów pary albo drużyny. Dotychczas mimo dyskwalifikacji jednego zawodnika zespół albo duet mógł dalej startować w zmaganiach.

O zmiana w serwisie X poinformował Kacper Merk, dziennikarz Eurosportu.

Miniony sezon zakończył się skandalem, po tym jak w trakcie mistrzostw świata ujawniono manipulację przy kombinezonach Norwegów. Oszustwa upublicznił jako pierwszy Jakub Balcerski, dziennikarz sport.pl.

Okazało się, że Norwegowie wszywali do kombinezonów pasek, który usztywniał strój. Za ten proceder Marius Lindvik (srebrny medalista) oraz Johann Andre Forfang (piąty skoczek) zostali zdyskwalifikowani z konkursu indywidualnego na dużej skoczni w Trondheim.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści