Zawody na skoczni Inselbergschanze były stałym elementem kalendarzu Pucharu Kontynentalnego. W ostatnich latach obiekt miał problem ze spełnieniem aktualnych wymogów i przepisów.
Organizatorzy zmagań w Brotterode otrzymywali tymczasowe pozwolenia na organizację sportowych wydarzeń, ale w końcu musieli podjąć inne działania, by nadal gościć u siebie skoczków.
ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką". Polscy siatkarze brylują w Lidze Narodów. Wspaniała przygoda w Chinach
Wyburzenie skoczni, która powstała w latach 1920-1924, nie przebiegło jednak bezproblemowo. Pierwotnie wydarzenie zaplanowano na 28 czerwca, ale z powodów problemów technicznych celu nie udało się zrealizować. Drugą próbę podjęto w piątek 4 lipca.
To podejście zakończyło się już powodzeniem. Co ciekawe, nie użyto w tym przypadku ładunków wybuchowych. Część elementów konstrukcji usunięto wcześniej, a później podgrzano pozostałe fragmenty, co doprowadziło do runięcia.
W 2015 zawody Pucharu Kontynentalnego na tym obiekcie wygrał Krzysztof Biegun. Rok później na najwyższym stopniu podium stanął Bartłomiej Kłusek. Swoje sukcesy na tej skoczni święcili także Tomasz Pilch, Stefon Hula i Kacper Juroszek.
W Brotterode powstanie nowy obiekt, na którym w lutym 2026 roku mają odbyć się konkursy Pucharu Kontynentalnego.