Kacper Tomasiak - to najgłośniejsze nazwisko tego lata w polskich skokach narciarskich. Młody skoczek błysnął formą, wygrywając dwa konkursy Letniego Pucharu Kontynentalnego, w tym ten w Hinterzarten. Tam Polak pokonał między innymi doświadczonego Szwajcara Gregora Deschwandena, na co zwrócił uwagę również prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Adam Małysz.
- Kacper tego lata pokazał, że może rywalizować z dużymi nazwiskami. Podczas Letniego Pucharu Kontynentalnego w Hinterzarten wygrał przecież z mocnym Szwajcarem, Gregorem Deschwandenem. Jeśli utrzyma ten poziom i przyjdzie zima, to na pewno ma szansę pojawić się w Pucharze Świata. Oby tam punktował - powiedział Małysz w rozmowie ze sport.tvp.pl.
Legenda polskich skoków przestrzega jednak przed zbyt szybkim ocenianiem młodego zawodnika. - W wielu krajach pojawiali się tacy skoczkowie, chociażby Tschofenig, który po dwóch sezonach zaczął wygrywać. Trzeba być bardzo ostrożnym, żeby nikt nie zaczął za wcześnie. Skoki to indywidualny sport, więc każdy inaczej podchodzi do zawodów i przygotowania - zaznaczył Małysz, dodając, że kluczowa jest strefa mentalna.
Przed Tomasiakiem pracowite tygodnie. Już wkrótce powalczy o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Letniego Pucharu Kontynentalnego, a tydzień później ma zadebiutować w Letnim Grand Prix, gdzie zmierzy się z utytułowanymi i znacznie bardziej doświadczonymi rywalami.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wspomina potworny wypadek. "Nie jestem już tym samym człowiekiem"