Kacper Tomasiak to nazwisko, które zna już każdy kibic skoków narciarskich w Polsce. 18-latek wygrał rywalizację w Letnim Pucharze Kontynentalnym, dzięki czemu wywalczył dodatkowe miejsce na pierwszy period PŚ w skokach narciarskich. W nagrodę dostał szansę podczas Letniego Grand Prix w Klingenthal, gdzie zajął świetne, 8. miejsce.
To daje nadzieję, że również zimą wicemistrz świata juniorów w drużynie sprzed dwóch lat będzie solidnym punktem polskiej kadry. W rozmowie z TVP Sport podkreślił, że cieszy go poczyniony progres i stabilność na wysokim poziomie. Nawiązał też do innych kwestii.
ZOBACZ WIDEO: Tak wyglądają groby sportowców na warszawskich Powązkach
Między innymi do wyników matury, którą zdawał w maju. - Zdawałem polski, matematykę i angielski. Do tego rozszerzenia: angielski, matematyka i biologia, choć te już bardziej, aby spróbować. Z podstawy w każdym miałem ponad 90 procent. Z rozszerzenia też poszło mi nieźle, może z matematyki nieco słabiej, ale nie nastawiałem się tam na coś ekstra - zdradził.
Obecnie Tomasiak łączy nabierającą rozpędu karierę sportową ze studiami. - Zacząłem studia na AKF (Akademia Kultury Fizycznej, red.) w Krakowie. Wielu sportowców, skoczków tak wybiera. Najczęściej wychowanie fizyczne, więc nie jestem oryginalny - skwitował 18-latek.
Prezentowana przez Tomasiaka dyspozycja pozwala mu myśleć już o występach w Pucharze Świata. Ten rozpocznie się 22 listopada w Lillehammer. Czy już w Norwegii młody talent z Bielska-Białej otrzyma szansę debiutu? Wiele na to wskazuje, jednak wszystko będzie zależeć od decyzji trenera Macieja Maciusiaka.