Na piątek, 21 listopada zaplanowane zostały pierwsza zmagania nowego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Po treningach rozegrano konkurs miksta, w którym Polskę reprezentowali Kamil Stoch, Kacper Tomasiak, Nicole Konderla-Juroszek i Anna Twardosz.
Biało-Czerwoni zakończyli zmagania na 6. miejscu, tracąc ponad 100 punktów do 5. Norwegii. Jeżeli chodzi o naszą kadrę, to najlepiej zaprezentował się Stoch, który najpierw osiągnął 128,5 m, a później 130,5.
ZOBACZ WIDEO: Sensacyjny powrót Krychowiaka? "Może pomogę im awansować"
Podczas rozmowy z Kacprem Merkiem z Eurosportu nasz weteran miał podać słowo, które opisałoby jego występ. - Pozytywny i poprawny. Poprawny jeżeli chodzi o jakość wykonania, pozytywne jeżeli chodzi o całokształt - podsumował Stoch, który był niezadowolony z lądowania w pierwszym skoku.
- Zawsze chce go pięknie wykończyć i żeby to było wyniuniane, wypolerowane, ale koniec końców i tak powiedziałbym, że to było dzisiaj solidne skakanie - zaznaczył.
Dziennikarz Eurosportu podkreślił, iż po piątkowym występie jest na czym budować. - Przyjechałem tutaj z pozytywnym nastrojem, z dobrą energią, ze świadomością, że jestem w dobrej dyspozycji i na tym fundamencie można budować coś więcej - oznajmił 38-latek, który rozpoczął ostatni sezon w karierze.
- To jest początek sezonu, w ogóle pierwsze skoki na śniegu, jeszcze na torach całkiem naturalnych i to różnie bywa. Niektórzy zawodnicy mają z tym sporo problemów, inni nie, dlatego powiedziałbym, że to 6. miejsce jest okej. Wiadomo, bez szału, ale też nie ma co spuszczać głowy tylko możemy na tym zbudować coś dobrego - podsumował występ naszej kadry narodowej w konkursie.
Merk zakończył rozmowę ze Stochem pytaniem o plany na ten weekend. - Solidna robota, latać jak najdalej, tak po 140 metrów bym chciał, a przy tym móc rozmawiać z tobą w dobrym nastroju, humorze - odpowiedział nasz weteran.
Zarówno w sobotę, jak i w niedzielę odbędą się konkursy indywidualne. Początek obu zaplanowano na godzinę 16:00.