Podobnie jak ostatnio w Austrii, tak i tym razem w Zakopanem pogoda dała się we znaki. Nie bez problemów organizatorzy przeprowadzili czwartkowe kwalifikacje, zaś w piątkowe popołudnie program imprezy pod Giewontem torpedowała śnieżyca. Nieprzerwanie mocno spadający biały puch, jak i porywisty wiatr uniemożliwiły rozegranie serii próbnej i spowodowały niemałe opóźnienie w rozpoczęciu konkursu. Konkursy, w którym sympatycy narciarstwa mogli zobaczyć niemal wszystko - począwszy od wielu niespodzianek przez zmienne warunki atmosferyczne do sporych awansów i bolesnych spadków znanych zawodników.
W piątkowych zmaganiach z przywileju gospodarzy skorzystali Polacy. Nasz kraj w pierwszej serii reprezentowało bowiem aż dziesięciu biało-czerwonych, a byłoby ich jeszcze więcej, gdyby w eliminacjach nie odpadł Jan Ziobro. Nie zawsze ilość przekłada się w jakość, co bez wątpienia pokazali podopieczni Łukasza Kruczka. Szansy na awans do finałowej rundy nie wykorzystali bowiem doskonale znający Wielką Krokiew - Bartłomiej Kłusek, Klemens Murańka, Tomasz Byrt, Krzysztof Miętus, a nawet niezwykle doświadczeni Stefan Hula i Marcin Bachleda. Swoje zrobili za to pozostali z liderem naszej ekipy - Kamilem Stochem na czele.
Obfite opady śniegu znacznie ograniczały skoczkom widoczność, a szczególnie podczas ostatnich prób pierwszej serii. Na atak zimy w Tatrach winę może zwalić Thomas Morgenstern. Austriak nie znalazł się w "30" mimo niezłej próby na 117 m. "Morgi" popełnił błąd przy dotknięciu "deskami" zeskoku, co było przyczyną jego pechowego, choć niegroźnego w skutkach upadku. Z gry szybko wypadł też rewelacyjnie prezentujący się w tym sezonie Anders Bardal (109m). Los najmocniejszego z Norwegów podzielili także między innymi Michael Neumayer oraz Martin Koch.
Żadnych problemów z kwalifikacją do drugiej rundy nie mieli natomiast wspomniany Stoch, Severin Freund i Richard Freitag. Mieszkaniec Zębu na półmetku konkursu w Zakopanem był w kleszczach młodych Niemców - do lepszego z nich tracił nieco ponad trzy "oczka", zaś nad trzecim w klasyfikacji miał przewagę zaledwie 0,2 punktu. Dalekie lokaty zajmowali Austriacy - Gregor Schlierenzauer plasował się na dwunastej pozycji, zaś Andreas Kofler mimo świetnego skoku klasyfikowany był jeszcze dwa miejsca niżej. Swoją pozycję poprawił tylko ten drugi - 130 metrów, osiągnięte w znakomitym stylu przez "Kofiego" przesunęło go aż o jedenaście pozycji, czyli na najniższy stopień podium. Wyżej "wdrapać" się już nie mógł, bo poza konkurencją byli Freitag i Stoch.
Naturalny następca Adama Małysza ku ogromnej radości licznie zgromadzonych pod obiektem fanów spisał się wyśmienicie, pewnie wygrywając zawody. Polak doskonale poradził sobie z presją, której jeszcze niedawno nie wytrzymał podczas pamiętnej rywalizacji w Innsbrucku. To czwarty taki sukces w karierze naszego rodaka - pierwszy odnotował niemal rok temu właśnie pod Giewontem, następne zwycięstwa odniósł w Klingenthal i Planicy. Lider drużyny Kruczka jeszcze raz potwierdził przynależność do ścisłej czołówki, udowadniając tym samym, że stać go nie tylko na "pudła", ale i kolejne triumfy. Na brawa zasługuje również Aleksander Zniszczoł. Narciarz z Cieszyna zakończył pucharowe zawody przed własną publicznością na dziewiątym miejscu, zdobywając po raz pierwszy w karierze punkty do klasyfikacji generalnej prestiżowego cyklu. Do formy z początku sezonu zdaje się powoli powracać szesnasty w piątek - Piotr Żyła. Nie zawiódł też 25-ty Maciej Kot.
Gołym okiem można zauważyć fantastyczną postawę Słoweńców - tuż za podium uplasowali się Peter Prevc i Robert Kranjec, a w "10" nie zabrakło także ich kolegi - Jurija Tepesa. Poza tym jedenastą notę otrzymał Jernej Damjan, a dwudziestą dziewiątą debiutujący w rozgrywkach tej rangi - Jaka Hvala.
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Nota | Skoki |
---|---|---|---|---|
1 | Kamil Stoch | Polska | 257,9 | 125,5 m/135 m |
2 | Richard Freitag | Niemcy | 251,2 | 126,5 m/126,5 m |
3 | Andreas Kofler | Austria | 238,7 | 124,5 m/130 m |
4 | Peter Prevc | Słowenia | 236,0 | 121,5 m/125 m |
5 | Robert Kranjec | Słowenia | 232,9 | 118 m/124 m |
6 | Roman Koudelka | Czechy | 232,5 | 122 m/118 m |
7 | Janne Happonen | Finlandia | 231,1 | 124 m/122 m |
8 | Jurij Tepes | Słowenia | 230,6 | 119,5 m/127 m |
9 | Aleksander Zniszczoł | Polska | 226,6 | 124 m/123 m |
10 | Severin Freund | Niemcy | 225,9 | 128 m/113 m |
16 | Piotr Żyła | Polska | 216,9 | 122,5 m/115,5 m |
25 | Maciej Kot | Polska | 205,2 | 119,5 m/115,5 m |
32 | Bartłomiej Kłusek | Polska | 98,5 | 117,5 m |
39 | Klemens Murańka | Polska | 92,0 | 114,5 m |
43 | Marcin Bachleda | Polska | 87,0 | 113,5 m |
44 | Tomasz Byrt | Polska | 83,7 | 115,5 m |
46 | Stefan Hula | Polska | 79,9 | 107,5 m |
48 | Krzysztof Miętus | Polska | 70,9 | 107 m |