Nasz reprezentant był liderem zawodów już po pierwszej serii, a w drugiej kolejce tylko potwierdził, że to właśnie jemu należał się sukces w Hinzenbach. Komentując swój wynik Maciej Kot przyznał, że w tym roku odpuścił nieco letnie zawody ćwicząc w ojczyźnie.
- Warunki w Hinzenbach były dobre, nie przeszkadzał nam wiatr. Udało mi się oddać dwa naprawdę dobre skoki. Zdecydowałem się jakiś czas temu zrezygnować z części startów w ramach letniej Grand Prix. W tym czasie intensywnie trenowałem za to w Polsce i szykowałem swoją formę. Czuję się obecnie bardzo dobrze, jestem w odpowiedniej dyspozycji. Myślę więc, że ta decyzja była właściwa - powiedział Kot po zawodach.
Jeden z naszych najlepszych skoczków uważa, że przed reprezentacją Polski otwiera się szansa na dobre wyniki również w Pucharze Świata. - Mamy obecnie mocny zespół - jestem ja, Kamil Stoch, Piotr Żyła, a także kilku innych młodych zawodników. Zima jest bez wątpienia naszym priorytetem i już na nią czekamy.