Dla Anssiego Koivuranty pechowe okazały się letnie mistrzostwa Finlandii - w konkursie drużynowym doznał kontuzji kolana. Początkowo wydawało się, że uraz nie jest poważny i nie będzie miał wpływu na przygotowania skoczka do sezonu, gdyż medycy uznali, że operacja nie jest konieczna. Treningi Koivuranty były jednak utrudnione, gdyż zawodnik ciągle zmagał się z bólem. Efekt był więc taki, że ponownie trafił do lecznicy, gdzie uznano w końcu, że zabieg chirurgiczny będzie najlepszym wyjściem. Operacja wykonania będzie w najbliższą środę.
- To prosty zabieg. W tej chwili to najprostsza droga do tego, żebym szybko mógł wrócić do treningów - powiedział Koivuranta. Według lekarzy uniknięcie operacji mogłoby sprawić, że skoczek zmuszony byłby pauzować nawet kilka miesięcy. Po zabiegu przerwa w treningach wyniesie tylko dwa tygodnie.
23 listopada w Lillehammer rusza kolejna edycja Pucharu Świata i nawet w przypadku bardzo szybkiej rehabilitacji Koivuranta raczej nie ma szans na start. Finowie znaleźli się więc w dość trudnej sytuacji, gdyż operowany zawodnik to jeden z liderów kadry. Pewną pozycję w zespole mają Janne Happonen i Olli Muotka, natomiast o pozostałe miejsca powalczą zapewne Lauri Asikainen, Ville Larinto, Sami Niemi, czy Jarkko Maettaeae.