Nie tylko Polacy słabo rozpoczęli sezon

Trzech Polaków zdobyło 12 punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w skokach narciarskich podczas zawodów w Lillehammer. 6 "oczek" więcej zdobyli Czesi, a 6 mniej - Rosjanie.

12 punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w skokach narciarskich zdobyli w sumie Polacy w zawodach rozegranych na skoczni w Lillehammer. W inauguracyjnym konkursie 25. był Maciej Kot, a 30. Kamil Stoch. Dzień później w drugiej serii skakał jedynie Krzysztof Miętus. Zdobył on pięć "oczek" za 26. miejsce. Od Polaków spodziewano się zdecydowanie większej zdobyczy. Warto jednak pamiętać, że to dopiero początek sezonu. "Biało-czerwoni" lepiej skakali podczas kwalifikacji. Do drugiego konkursu sezonu 2012/2013 awans uzyskało sześciu Polaków. W kwalifikacjach rywalizowało 61. zawodników, z których awans do głównego konkursu wywalczyło najlepszych czterdziestu. W sumie do treningów zgłoszono 71. skoczków, ale dziesięciu najwyżej sklasyfikowanych w rankingu PŚ miało zapewniony awans.

Czesi zdobyli w Lillehammer niewiele więcej punktów od Polaków, a konkretnie zebrali ich 18. Punktował tylko Lukas Hlava, który na średniej skoczni był czternasty. W następnym konkursie zajął on 32. pozycję. Po dwa razy po kwalifikacjach odpadli: Jakub Janda oraz Borek Sedlak. Do zawodów awansowali Jan Matura i Roman Koudelka, ale nie zdobyli punktów do "generalki". Koudelka w sezonie 2011/2012 zajął dziesiątce miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ.

6 punktów podczas inauguracyjnego weekendu zdobyli gospodarze Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2014 - Rosjanie. Podczas pierwszego konkursu dwa skoki oddał jedynie Anton Kaliniczenko. Zdobył on dwa punkty za 29. miejsce. Dzień później jedynym Rosjaninem w drugiej serii okazał się sklasyfikowany na 27. miejscu Denis Korniłow. Na średniej skoczni był on 49. Kwalifikacji nie przebrnęli inni Rosjanie: Aleksiej Romaszow oraz Dmitrij Wasiljew. Lepiej spisali się oni na dużej skoczni. Zajęli odpowiednio: 37. oraz 41. miejsce.

Komentarze (0)