Tom Hilde nie boi się wrócić do Oberstdorfu

Rok temu na zawodach w Oberstdorfie Tom Hilde miał najgroźniejszy upadek w karierze. Norweg zapowiada jednak, że nie boi się wrócić na niemiecką skocznię i rozpocząć tam Turniej Czterech Skoczni.

W tym artykule dowiesz się o:

Tuż po wypadku Tom Hilde trafił do szpitala, skąd płynęły pierwsze niepokojące komunikaty mówiące o urazie kręgosłupa. Dokładniejsze badania zweryfikowały na szczęście te tezy i okazało się, że mimo mocno zdartej skóry na twarzy Norweg szybko mógł opuścić lecznicę i wbrew wcześniejszym diagnozom pod koniec sezonu wrócił na skocznie i startował nawet w zawodach.

Niekiedy zdarza się jednak, że powrót na obiekt, gdzie nie uniknęło się wypadku, jest dla zawodnika trudny. Hilde twierdzi, że w jego przypadku będzie inaczej. - Nie myślę o tym co było przed rokiem. Każdy uczy się żeby skupiać się na wesołych rzeczach i żeby zapominać o tym, co było złe i smutne - powiedział Norweg.

25-letni skoczek uważa, że prezentuje stabilną i równą formę. - Zajmowałem miejsca od dziewiątego do osiemnastego. Potrzebuję niewielkiego kroku naprzód i kolejnej poprawy jeśli chodzi o moje skoki. Uważam, że podium jest już blisko - optymistycznie zapowiedział Hilde.

Komentarze (0)