PK w Planicy: Trening przerwany, zawody odwołane!

Niestety pogoda pokrzyżowała plany organizatorów. Ze względu na zbyt intensywne opady śniegu i porywisty wiatr podczas treningu podjęto decyzję o przerwaniu serii oraz odwołaniu sobotniego konkursu.

Warunki atmosferyczne nie pozwoliły organizatorom w pełni przeprowadzić choć jednej z serii treningowych. Mimo prób jury było zmuszone przerwać zmagania po skokach 65. zawodników z 84. zgłoszonych do konkursu Pucharu Kontynentalnego w Planicy .

Z grona skoczków, którym udało się w fatalnych warunkach oddać swoje próby, najlepiej spisał się nadal szukający swojej formy sprzed roku Vegard Sklett, który wylądował na 120 metrze. Tuż za nim znaleźli się kolejno Fin Sami Heiskanen (119,5 metra) oraz Rosjanin Roman-Sergeevich Trofimov (118,5 metra).

Reprezentanci Polski nie pokazali się z dobrej strony. Jakub Kot uzyskał zaledwie 104,5 metra, co dało mu dopiero 35. miejsce. Był to jednak najlepszy wynik spośród biało-czerwonych, którym udało się w sobotę skoczyć. Dopiero 43. był Rafał Śliż (103,5 metra), Andrzej Zapotoczny sklasyfikowany został na 50. pozycji po próbie na 99,5 metra, a najsłabiej wypadł zapowiadający ostatnio powrót do formy Łukasz Rutkowski (96,5 metra i 54. lokata). Spośród Polaków, którzy wysłani zostali do Planicy, skoków nie zdążyli oddać Jan Ziobro oraz Stefan Hula.

Skrócone wyniki przerwanego treningu:

MiejsceZawodnikKrajSkok
1 Vegard Haukoe Sklett Norwegia 120,0
2 Sami Heiskanen Finlandia 119,5
3 Roman Sergeevich Trofimov Rosja 118,5
4 Robert Johansson Norwegia 117,0
5 Jaka Kosec Słowenia 116,0
5 Anssi Koivuranta Finlandia 116,0
5 Rok Zima Słowenia 116,0
35 Jakub Kot Polska 104,5
43 Rafał Śliż Polska 103,5
50 Andrzej Zapotoczny Polska 99,5
54 Łukasz Rutkowski Polska 96,5

Zapadła również decyzja o odwołaniu sobotnich zawodów i przeniesieniu ich na niedzielę. Oznacza to, iż jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem 3 lutego w Planicy rozegrane zostaną dwa konkursy. Początek pierwszego z nich przewidywany jest na godzinę 10:00. Tuż po jego zakończeniu organizatorzy mają podjąć decyzję, czy drugi dojdzie do skutku.

Komentarze (0)