Polacy, których zobaczymy na skoczni w Oberstdorfie nie mogą się pochwalić dużymi osiągnięciami w Pucharze Świata. Dotychczas największym sukcesem Bartłomieja Kłuska w tym cyklu była 32. lokata wywalczona w ubiegłym sezonie w Zakopanem. Jan Ziobro swój największy wyczyn w PŚ zanotował w tym roku, także podczas zawodów na Wielkiej Krokwi. Zawodnik urodzony w Rabce-Zdroju, w stolicy polskich Tatr zajął 20. pozycję.
Odnośnie Krzysztofa Bieguna trudno o doszukanie się jakichkolwiek statystyk na ten temat, zaś najlepszym miejscem w konkursie indywidualnym PŚ w przypadku Klemensa Murańki było 21. wywalczone w Lahti w ubiegłym sezonie. Dane w kwestii występów w cyklu lepiej prezentują się w przypadku Aleksandra Zniszczoła (w poprzednim sezonie uplasował się na 9. lokacie w Zakopanem), ale jak wiadomo nasz reprezentant już odpadł z sobotniej rywalizacji. W kwalifikacjach przed zawodami w Oberstdorfie zajął odległe, 34. miejsce.
Mimo że zawodnicy z zaplecza kadry nie mają na swoim koncie pamiętnych sukcesów w Pucharze Świata, to już miejsca zajmowane w mistrzostwach świata juniorów (bierzemy pod uwagę konkursy indywidualne) każą przyglądać się ich osiągnięciom z respektem. Bartłomiej Kłusek w Libercu był 4., Aleksander Zniszczoł w Erzurum zajął 2. pozycję, zaś Klemens Murańka jest aktualnym indywidualnym wicemistrzem juniorów.
Po imprezie w Libercu, w sprawie ostatniego z wymienionych pojawiły się głosy, iż Łukasz Kruczek powinien częściej korzystać z usług 18-latka. Jak na razie ani treningi, ani kwalifikacje przed konkursem w Oberstdorfie nie pokazały, że sympatycy zawodnika urodzonego w Zakopanem mieli rację. Poczekajmy jednak do konkursu głównego. To on zweryfikuje dyspozycję Polaka.