8 reprezentacji wystartuje w drużynowym konkursie Pucharu Świata w Planicy

Osiem reprezentacji zgłoszono do udziału w sobotnim konkursie drużynowym w Planicy. Polacy będą uczestniczyć w rywalizacji z trzecim numerem startowym.

Poprzednie zmagania zespołowe na Letalnicy odbyły się w 2013 roku. Najlepiej spisali się wtedy gospodarze: Jurij Tepes, Peter Prevc, Andraz Pograjc i Robert Kranjec. Dwa lata później na starcie stanie trzech zawodników z tej zwycięskiej ekipy. Tym razem zabraknie Pograjca.
[ad=rectangle]
Wystąpi natomiast Anze Semenic. Zwycięzca klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego w latach 2013 i 2015, w czwartek i w piątek na Letalnicy uzyskiwał najlepsze rezultaty w karierze. Pierwszego dnia zmagań zajął pierwsze miejsce w kwalifikacjach. W pierwszej serii piątkowego konkursu lotem na odległość 229,5 metra ustanowił rekord życiowy. Ostatecznie uplasował się na dziesiątej pozycji. Tuż za nim sklasyfikowany został Kranjec. Na najwyższym stopniu podium stanął Prevc, a na drugim - Tepes.

Po analizie wyników piątkowych lotów wydaje się więc, że to gospodarze będą głównymi faworytami do triumfu.

Słowenia wygrała siedem drużynowych konkursów PŚ w skokach narciarskich. Zawsze w zwycięskim zespole znajdowali się wtedy Prevc i Tepes. Sześć triumfów wywalczył Kranjec.

Polskę reprezentować będą: Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł, Klemens Murańka, a także Kamil Stoch.

Lista startowa sobotniego konkursu:

Numer startowySkład zespołuKraj
1. J. Maeaettae, L. Asikainen, H. Olli, J. Ahonen Finlandia
2. A. Hajek, R. Koudelka, L. Hlava, J. Matura Czechy
3. P. Żyła, A. Zniszczoł, K. Murańka, K. Stoch Polska
4. J. Kobayashi, T. Takeuchi, D. Ito, N. Kasai Japonia
5. J. Tepes, A. Semenic, R. Kranjec, P. Prevc Słowenia
6. S. Kraft, M. Hayboeck, M. Fettner, G. Schlierenzauer Austria
7. J. Forfang, K. Gangnes, A. Fannemel, R. Velta Norwegia
8. M. Eisenbichler, R. Freitag, M. Neumayer, S. Freund Niemcy
Komentarze (1)
avatar
yes
20.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wystartuje 8 zespołów. Na konkurs na mamuciej skoczni i do tego na końcu sezonu jest akurat tyle chętnych.