W pierwszym konkursie Kubacki zajął 30. miejsce, w niedzielę uplasował się na 25. pozycji po skokach na 129 i 125,5 m.
- Skok z pierwszej serii był najlepszym tutaj, na całym wyjeździe do Kazachstanu. Ale oczywiście ciągle to nie jest to, czego bym od siebie oczekiwał. Może jest tak, że ta skocznia po prostu nie do końca mi podpasowała i "nie dogadałem się z nią" - tak bym to nazwał - powiedział serwisowi skijumping.pl reprezentant Polski.
- Cały czas nie mogłem dojść do tego lądowania tak, jak powinienem i lądowałem do tyłu bardzo mocno. I to też raz, że się odbijało na notach, dwa, że się odbija na kolanie, które trochę zaczyna boleć - dodał Kubacki.
Najbliższe konkursy PŚ odbędą się w Wiśle. Kubacki ma nadzieję, że przed własną publicznością wyniki będą lepsze. Pierwszy konkurs w Wiśle zostanie rozegrany w piątek, drugi w sobotę.
Zobacz wideo: Peter Prevc: Nauczyłem się, jak radzić sobie z presją
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.