We wtorek, 24 stycznia w świetnych warunkach pogodowych rozgrywane były pierwsze zawody drugiej edycji Lotos Cup 2017.
W Zakopanem panuje piękna zima, jest mnóstwo białego puchu, a dodatkowo stabilne warunki wietrzne pozwoliły na sprawne rozegranie konkursu na trzech obiektach K-35, K-65 oraz K-85. Na największej spośród tych skoczni rywalizowali zawodnicy w trzech kategoriach wiekowych - junior B, A i Senior. Na tej skoczni odbyły się: seria próbna oraz jedna seria oceniana. Ze względu na brak oświetlenia jury zawodów podjęło decyzję o odwołaniu drugiej serii konkursowej.
Przy pięknej i słonecznej pogodzie rozpoczęła się rywalizacja w drugiej edycji zawodów Lotos Cup 2017, które rozgrywane są na kompleksie skoczni w Zakopanem. Jako pierwsi do walki o medale przystąpili najmłodsi uczestnicy, którzy skakali na obiekcie K-35. Kacper Jarząbek po skokach na odległość 32,5 oraz 33 metry pewnie zwyciężył we wtorkowych zawodach Lotos Cup w skokach narciarskich.
- Cieszę się, że wygrałem tutaj na moich skoczniach w Zakopanem, jednak nie mogę być zadowolony ze swoich skoków. Nie były one takie, jakie chciałbym, aby były. Przede wszystkim były za krótkie - opowiada najlepszy zawodnik w juniorze E. - Chciałbym, aby kolejnego dnia moje skoki były lepsze. Mam nadzieję, że uda mi się wylądować na 35. metrze - dodaje.
ZOBACZ WIDEO Piotr Żyła: Kamil Stoch z konkursu na konkurs pokazuje, że jest najlepszy
Podopieczny Józefa Jarząbka o 7,5 punktu pokonał reprezentanta Słowacji Hektora Kapustika, który lądował na 32 i 31 metrze. Na najniższym stopniu podium stanął klubowy kolega Jarząbka z TS Wisły Zakopane - Szymon Jarończyk (31,5 i 32 m), który po raz pierwszy w karierze zajął miejsce na podium zawodów Lotos Cup.
- Nie spodziewałem się, że mogę tutaj stanąć na podium. Jest to dla mnie duże zaskoczenie. Jestem szczęśliwy, że wywalczyłem pierwszy medal Lotos Cup - mówi z uśmiechem na twarzy Jarończyk. - Skakało mi się naprawdę bardzo fajnie, a moje próby były dobre. Mam nadzieję, że uda mi się powtórzyć sukces.
Wśród młodziczek po skokach na odległość 30,5 oraz 29 metrów zwycięstwo odniosła reprezentantka Słowacji - Tamara Mesikova. Na drugim stopniu podium ze stratą zaledwie punktu uplasowała się Natalia Kobiela z zakopiańskiego AZS-u, która uzyskała 29,5 oraz 30 metrów. - Moja dyspozycja jest coraz lepsza i jestem zadowolona z tych skoków. Chociaż szkoda tych zawodów, ponieważ do zwycięstwa zabrakło naprawdę niewiele - ocenia zawody druga Kobiela. Natomiast brązowy medal wywalczyła liderka klasyfikacji generalnej - Sara Tajner z klubu SS-R LZS Sokół Szczyrk, która skoczyła 28,5 i 26,5 metra.
Kilka minut po godzinie 15.00 zakończyła się rywalizacja na obiekcie K-65 w kategoriach: juniorki junior D i C. Joanna Kil okazał się bezkonkurencyjna w kategorii juniorki, pewnie wygrywając zawody na skoczni K-65. Podopieczna Krystiana Długopolskiego po skokach na odległość 63 oraz 62,5 metra o prawie 11 punktów pokonała Joannę Szwab z KS Chochołów, która lądowała na 61 i 60 metrze. Trzecie miejsce wywalczyła zawodniczka z Beskidów - Paulina Cieślar. Skoczkini z klubu WSS Wisła uzyskała pierwszego dnia rywalizacji w Zakopanem 60 oraz 59 metrów.
Bezkonkurencyjny w juniorze D po raz trzeci z rzędu okazał się Jan Habdas. - Cieszę się, że po raz kolejny w tym sezonie pewnie wygrałem zawody. Skoki nie są idealne, bo wiem, że mógłbym jeszcze wiele w nich poprawić, ale cieszę się ze swojej dobrej dyspozycji - mówi z uśmiechem na twarzy Habdas. Reprezentant klubu LKS Klimczok Bystra po skokach na odległość 68,5 oraz 67 metrów o ponad 40 punktów pokonał drugiego Stanisława Majerczyka. Podopieczny Józefa Jarząbka z TS Wisły Zakopane uzyskał 61,5 oraz 56,5 metra. Natomiast brązowy medal w tej kategorii wiekowej zgarnął jego klubowy kolega - Jan Rzadkosz, który skoczył w Zakopanem 59,5 oraz 58,5 metra.
W kategorii junior C najdalej skakał Adam Niżnik. Zawodnik TS Wisły Zakopane po skokach na odległość 67 oraz 68,5 metra wygrał wtorkową rywalizację. - To był dla mnie bardzo udany konkurs i cieszę się ze zwycięstwa. Wcześniejsze zawody nie były dla mnie zbytnio udane, dlatego nie spodziewałem się, że mogę tutaj pewnie wygrać, bo startuję ze starszymi chłopakami - opowiada Niżnik. - Chciałbym podziękować mojemu trenerowi Grzesiowi Miętusowi, który przygotował mnie do sezonu oraz moim rodzicom i dziadkom, którzy mnie tutaj wspierają - dodaje. Na drugim stopniu podium stanął Kacper Stosel (66,5 i 68 m) z zakopiańskiego AZS-u, który do zwycięzcy stracił 4,4 punktu. Trzecie miejsce wywalczył reprezentant klubu WKS Zakopane - Krzysztof Kieta, który uzyskał 67 i 67,5 metra.
Wtorkowe zmagania w zawodach Lotos Cup na kompleksie skoczni w Zakopanem zakończyła rywalizacja skoczków narciarskich na obiekcie K-85. W kategorii junior B w jednoseryjnym konkursie bezkonkurencyjny okazał się Damian Skupień. Podopieczny Józefa Jarząbka z TS Wisły Zakopane po skoku na odległość 85,5 metra o pięć punktów pokonał drugiego Piotra Kudzię. Zawodnik klubu LKS Klimczok Bystra wylądował na 83 metrze. Dwa metry krótszy skok od Kudzi oddał Mateusz Rajda z klubu SS-R LZS Sokół Szczyrk, który wywalczył brązowy medal w dzisiejszym konkursie.
Na najwyższym stopniu podium w juniorze A stanął Paweł Twardosz. Reprezentant klubu PKS Olimpijczyk Gilowice wylądował na 84 metrze, pewnie pokonując Łukasza Bukowskiego. Zawodnik TS Wisły Zakopane po skoku na odległość 81,5 metra zdobył srebrny medal, tracąc do Twardosza 7,5 punktu. Trzecie miejsce w tej kategorii wywalczył kolejny z podopiecznych Józefa Jarząbka - Paweł Chyc, który skoczył 81,5 metra.
W seniorze ex aequo na pierwszym miejscu znalazło się dwóch zawodników. Złoto tego dnia na obiekcie K-85 wywalczyli: zawodnik klubu WSS Wisła - Artur Kukuła oraz Krzysztof Leja z zakopiańskiego AZS-u. Obaj skoczkowie uzyskali po 84,5 metra. Na najniższym stopniu podium stanął Michał Gut-Chowaniec z klubu LKS Poroniec Poronin, który oddał skok na odległość 79,5 metra.