Już tylko dwa tygodnie pozostały do pierwszego konkursu nowego sezonu w skokach narciarskich. Tym razem, po raz pierwszy w historii, do inauguracji cyklu dojdzie w Polsce, na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle.
Fani, którzy na pewno w dużej sile pojawią się na trybunach, będą liczyli na dobrą postawę kadry, która w ubiegłym sezonie dostarczyła im wielu powodów do radości. Zawodnicy Stefana Horngachera właśnie wrócili ze zgrupowania w Oberstdorfie.
Jak ujawnił prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner, bardzo dobrze na treningach w Niemczech wypadał Kamil Stoch. Dwukrotny mistrz olimpijski jest ponoć w najwyższej formie spośród zawodników z naszej kadry.
- Kamil Stoch zaczyna przewodzić grupie, w wysokiej dyspozycji są także Piotrek Żyła i Maciek Kot. Dawid Kubacki utrzymuje nieco niższy poziom niż latem, choć jego skoki nadal są na wysokim poziomie i będzie się liczył w rywalizacji - zdradził Tajner w rozmowie z reporterem TVP Sport.
ZOBACZ WIDEO Tajner o skokach na Narodowym. "Hofer mówi, żebyśmy o tym nie zapominali"
[color=#000000]
[/color]
W ostatnich dniach wiele mówiło się o problemach związanych z brakiem śniegu w Wiśle. Prezes PZN przekonuje jednak, że wszystko jest pod kontrolą.
- Organizacyjnie Puchar Świata w Wiśle jest już dopięty, a jeśli chodzi o śnieg, to zgromadziliśmy go na dole skoczni i czekamy na prognozy. Zdecydowaliśmy, żeby wstrzymać rozłożenie go po zeskoku, ponieważ spodziewany jest jeszcze deszcz. Myślę, że w okolicach 10-11 listopada tego dokonamy.
- Tory są już przygotowane, prognozy na konkurs są pomyślne, ponieważ przewidywany jest bardzo lekki wiatr, więc wszystko powinno pójść zgodnie z planem - zapowiedział.
18 listopada w Wiśle odbędzie się konkurs drużynowy, dzień później dojdzie do pierwszej rywalizacji indywidualnej.