PŚ w Wiśle niezagrożony. Andrzej Wąsowicz nadal będzie nad wszystkim czuwał?
W rozmowie z WP SportoweFakty Andrzej Wąsowicz, były wiceprezes PZN i dyrektor wykonawczy PŚ w skokach narciarskich, podkreślił, że nadal chce czuwać nad przygotowaniami do zawodów i czeka na decyzję w tej sprawie włodarzy związku.
To był i nadal jest szok dla środowiska skoków w Polsce. Jeszcze kilkanaście minut przed pojawieniem się tej informacji były już dyrektor PŚ w Wiśle potwierdził WP SportoweFakty, że proces rozkładania śniegu na skoczni nie rozpocznie się w sobotę wieczorem, a w niedzielę rano. Wcześniej Andrzej Wąsowicz jak zawsze był bardzo otwarty na rozmowy z dziennikarzami i tryskał optymizmem. Nic nie wskazywało na to, że to o jego osobie będzie mówiło się najwięcej na kilka dni przed inauguracją nowego sezonu Pucharu Świata.
- Nowa ustawa o sporcie nakazuje lustrację, której się nie poddałem i siłą rzeczy napisałem rezygnację, bo nie chcę się w to bawić - tak w Polskim Radiu główny zainteresowany wytłumaczył powody swojej rezygnacji.
W mediach pojawiały się już informacje, że Andrzej Wąsowicz nadal będzie jednak czuwał nad ostatecznymi przygotowaniami skoczni w Wiśle i całej organizacji tych zawodów. W rozmowie z naszym portalem były wiceprezes PZN przyznał, że rzeczywiście dalej chce nad wszystkim czuwać, ale czeka na decyzję w tej sprawie związku.
Z naszym informacji wynika, że takowe mogą zapaść najwcześniej w poniedziałek. Bez względu na decyzję związku, zawody w Wiśle są niezagrożone i kibice już mogą szykować się na inaugurację nowego sezonu Pucharu Świata.
Andrzej Wąsowicz swoją karierę działacza rozpoczął w 1990 roku, kiedy został prezesem KS Wisła. 13 lat później objął stanowisko prezesa Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego. Później został wiceprezesem PZN, a w ostatnich latach znany był przede wszystkim z funkcji dyrektora zawodów PŚ w Wiśle. To własnie głównie dzięki jego osobie do Polski zawitała inauguracja tego cyklu. W ostatnich tygodniach przedstawiciele światowej organizacji narciarskiej (FIS) byli zadowolenie z tempa i efektów przygotowań do pierwszych konkursów PŚ 2017/2018.
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)