PŚ w Zakopanem: Stefan Hula drugi w serii próbnej. Kamil Stoch na 3. miejscu

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Stefan Hula
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Stefan Hula

Mimo niekorzystnych prognoz udało się rozegrać serię próbną przed indywidualnym konkursem Pucharu Świata 2017/2018 w Zakopanem. Najwięcej punktów zdobył w niej Clemens Aigner.

Tak, jak to było w piątkowych treningach, kwalifikacjach i sobotniej rundzie próbnej prowadzenie objął Marius Lindvik. Również i w niedzielnej serii Norweg długo był liderem. Na czele zmienił go Gregor Schlierenzauer. Pięciokrotny zwycięzca indywidualnych konkursów Pucharu Świata rozegranych w Zakopanem jako pierwszy w tej serii skoczył ponad 130 metrów (132,5). Jeszcze dalej poszybował Clemens Aigner, który wykorzystał sprzyjające warunki (za wiatr odjęto mu 15,8 punktu) i wylądował na 139. metrze Wielkiej Krokwi imienia Stanisława Marusarza. Po dalekim skoku Austriaka obniżono belkę z dwunastej na jedenastą.

Aigner pozostał na pierwszym miejscu do końca. Tylko o jedną dziesiątą punktu mniej od niego zdobył Stefan Hula. 31-letni Polak uzyskał 133,5 metra. Za wiatr miał minus 10,8 pkt. Trzecią lokatę zajął Kamil Stoch. Liderowi klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zmierzono 129 metrów (-9,1 za warunki). Dwudziesty był Dawid Kubacki, który musiał zejść z belki z powodu zbyt silnego wiatru.

W serii próbnej wzięło udział 48 zawodników. Nie skakali Daiki Ito oraz Noriaki Kasai.

MiejsceZawodnikKrajMetryPunktyBelka
1. Clemens Aigner Austria 139 69,4 12.
2. Stefan Hula Polska 133,5 69,3 11.
3. Kamil Stoch Polska 129 62,9 11.
4. Johann Forfang Norwegia 128 62,3 11.
5. Andreas Wellinger Niemcy 128 62 11.
6. Gregor Schlierenzauer Austria 132,5 61,2 12.
20. Dawid Kubacki Polska 123 49,4 11.
21. Maciej Kot Polska 124,5 48,7 11.
24. Jakub Wolny Polska 118,5 41,4 11.
31. Tomasz Pilch Polska 116 36,2 12.
32. Paweł Wąsek Polska 113 35,3 12.
40. Bartosz Czyż Polska 111 26,7 12.
42. Aleksander Zniszczoł Polska 103,5 21,7 12.
45. Piotr Żyła Polska 103,5 18,3 11.

ZOBACZ WIDEO: Maciej Kot podwójnie szczęśliwy. "Dziękuję za ciężką pracę i zaufanie"

Komentarze (1)
avatar
Stanisław Kania
28.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
winien nie wiatr a duda , zawszed gdy na jakichs zawodach sportowych pojawia sie prezydent polacy dają plame , podobnie było w Seulu gdzie to Górniak zaśpiewała hymn żałobny a Kwaśniewski dope Czytaj całość