[tag=3208]
Dawid Kubacki[/tag] już w serii próbnej przed konkursem Pucharu Świata w Willingen zasygnalizował, że będzie się liczył w walce o zwycięstwo. Polak w treningowym skoku osiągnął aż 149,5 metra - zaledwie 2,5 metra mniej od rekordu Mühlenkopfschanze.
W zawodach nie udało mu się powtórzyć tego wyczynu, ale dwie świetne próby (145 metrów w pierwszej serii, 139,5 m. w drugiej), pozwoliły mu na zajęcie trzeciego miejsca. - Wrażenia były bardzo przyjemne, bo organizatorzy pozwolili nam troszkę polatać. Jestem zadowolony ze swoich skoków. Najlepszy był chyba ten próbny, ale dwa konkursowe również były całkiem dobre - skomentował w rozmowie z dziennikarzem TVP.
Tym samym Kubacki po raz drugi w karierze stanął na podium PŚ i po raz drugi dokonał tego na niemieckiej ziemi. Wcześniej zajął trzecią lokatę podczas konkursu w Oberstdorfie. To bardzo optymistyczny prognostyk przed nadchodzącymi igrzyskami olimpijskimi.
- Każdy sukces ładuje bardzo pozytywnie. Jestem zadowolony, ale też twardo stąpam po ziemi. Trzeba wziąć pod uwagę to, że ważne są kolejne dobre skoki, a nie to, co stało się wcześniej - zauważył.
Już w niedzielę 27-latek będzie miał okazję, by potwierdzić swoją wysoką formę. W Willingen odbędzie się drugi konkurs Pucharu Świata, a start pierwszej serii zaplanowano na godz. 10:20.
ZOBACZ WIDEO: Dawid Kubacki jednym z faworytów w Pjongczangu? "Kalkulacje w niczym nie pomagają"