Nieprawdopodobny skok Kobayashiego. Japończyk mógł polecieć nawet 160 metrów!

Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Ryoyu Kobayashi
Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Ryoyu Kobayashi

Ten skok Ryoyu Kobayashiego muszą zobaczyć wszyscy fani skoków narciarskich. W Sapporo na Okurayamie 21-latek przeskoczył skocznię! Podczas krajowych zawodów uzyskał 148 metrów, a gdyby nie skracał swojej próby, wylądowałby jeszcze dalej.

W tym artykule dowiesz się o:

Patrząc na parabolę lotu Japończyk mógł wylądować nawet około 160. metra. Na olimpijskim obiekcie Okurayama nie można jednak bezpiecznie wylądować na takiej odległości, dlatego Ryoyu Kobayashi gdy tylko zorientował się w powietrzu, że leci za wysoko, zaczął skracać swój skok.

Mimo tego wylądował aż na 148. metrze, ale nie ustał swojej próby. Mocno uderzył ciałem o zeskok. Na szczęście bardzo szybko podniósł się o własnych siłach. W krajowych zawodach (Hokkaido Cup) zajął 4. miejsce, a triumfatorem został Yukiya Sato.

21-letni Japończyk świetną formę zasygnalizował już podczas igrzysk olimpijskich w Pjongczangu. W konkursie indywidualnym na obiekcie normalnym zajął 8. miejsce. Kilka dni później, już na skoczni dużej, w kwalifikacjach ustanowił nowy rekord obiektu (143,5 metra) i zajął 3. lokatę. W samym konkursie został sklasyfikowany na 10. pozycji.

Te rezultaty powinny być zatem przestrogą dla organizatorów zawodów w Sapporo. Tymczasem mimo silnego wiatru pod narty zdecydowali się pozwolić na start Ryoyu, co mogło zakończyć się bardzo źle dla samego zawodnika. Odległość i wysokość podczas lotu robią wrażenie, ale konsekwencje zdrowotne mogły być dla Azjaty bardzo poważne.

Oficjalnymi rekordzistami Okurayamy w Sapporo są Maciej Kot i Stefan Kraft. W lutym 2017 roku Polak oraz Austriak uzyskali po 144 metry. Najpierw taką próbą w kwalifikacjach popisał się Kot, a później jego wynik, już w konkursie, wyrównał Kraft.

ZOBACZ WIDEO: Maciej Kot: Bardzo chciałbym, żeby trener Horngacher został. Należy mu się wysoka podwyżka

Komentarze (7)
avatar
GreatDeath
25.02.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Sam skok jest wypadkową dobrych warunków (huragan jak to w Sapporo), belki w lesie i dobrej formy. Dobrze że nic mu się nie stało. 
Arnold Guzowski
25.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powinien mieć spadochron na takie sytuacje 
avatar
Jakub Piotrowicz
24.02.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Adam by ustał spokojnie 
5teel
24.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Japonce wkoncu sie doczekali świetnie zapowiadajacego sie skoczka na miare Funakiego,Kasai za dobrych lat moze jeszcze nie w tym roku ale za rok moze 2 lata bedzie sie chlopak bil o PŚ i wygran Czytaj całość
Marek Lipicki
24.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skok jak z DSJ przy wind-hacku :D