PŚ w Wiśle: Robert Johansson skomentował dyskwalifikację. "To było bezduszne"

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Robert Johansson
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Robert Johansson

Największą niespodzianką drużynowego konkursu PŚ w Wiśle było odpadnięcie po pierwszej serii Norwegów. To efekt dyskwalifikacji, za nieprzepisowy kombinezon, Roberta Johanssona. Teraz 28-latek zabrał głos na ten temat.

- Myślę, że to bardzo bezduszne. Nie pozwolę, żeby jeszcze kiedykolwiek się to powtórzyło. Po prostu mój kombinezon był za duży - powiedział Robert Johansson, a jego słowa cytuje między innymi dziennik "Dagbladet".

Sam skoczek nie był jedynym, który zabrał głos po dyskwalifikacji. Całą sytuację skomentował także były zawodnik, a obecnie telewizyjny ekspert Johan Remen Evensen.

- To już nie może się wydarzyć. To duży błąd - stwierdził były nieoficjalny rekordzista świata w długości lotu, ale Alexander Stoeckl, trener norweskiej reprezentacji, dla "NRK", dodał: - Byliśmy pewni, że mamy sprzęt w dopuszczalnych granicach. Tym razem jednak tak nie było.

- Nie może być nic gorszego niż fakt, że nie możemy w rywalizacji sportowej walczyć z innymi. To dla nas ciężki początek - to już z kolei słowa Clasa Brede Brathena, dyrektora sportowego norweskiej reprezentacji w skokach narciarskich.

Dyskwalifikacja Johanssona nie może jednak przesłonić obrazu jaki pozostawili w sobotę po sobie podopieczni Alexandra Stoeckla. A ten był nie najlepszy. Już w piątek Norwegowie nie skakali w Wiśle najlepiej. Tak naprawdę dobrze skoczył jedynie zdyskwalifikowany Robert Johansson (126,5 metra).

Daniel Andre Tande (119 metrów), Johann Andre Forfang (120 metrów) i Anders Fannemel (122,5 metra) jak na swoje możliwości skoczyli przeciętnie i dlatego - po wpadce kolegi - nie byli w stanie zagwarantować swojej kadrze przynajmniej awansu do finałowej serii.

Konkurs drużynowy PŚ w Wiśle wygrali Polacy przed Niemcami i Austrią. W niedzielę na skoczni narciarskiej im. Adama Małysza odbędą się zmagania indywidualne. Początek o 15:00.

ZOBACZ WIDEO Jakub Wolny pierwszy raz na podium w drużynie. "Słuchanie hymnu na podium to piękna sprawa"

Komentarze (8)
avatar
john sercatino
18.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dobrze ze polacy prowadza w pucharze narodów 
Elżbieta Pm
18.11.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Podobno siedząc na belce nie można naciągać kombinezonów , a co nagminnie robi Tande i pozostali skoczkowie Norwescy i jeszcze niektórzy Niemcy. Komisjo przypatrz się. 
Elżbieta Pm
18.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Podobno siedząc na belce nie można naciągać kombinezonów , a co nagminnie robi Tande i pozostali skoczkowie Norwescy i jeszcze niektórzy Niemcy. Komisjo przypatrz się. 
avatar
Wiesław Stanisław Fudalej
18.11.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Czy to prawda, że ponad 6 tys faszystów i nazistów w Wiśle zaśpiewało polski hymn. 
dopowiadacz
18.11.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Norwegowie złożą protest i będzie to protest skuteczny , bo skafander był antyastmatyczny , a takie są dopuszczalne dla zawodników Norwegii .