Przypomnijmy, że pierwotnie dwie serie treningowe i eliminacje przed pierwszym indywidualnym konkursem w Ruce miały odbyć się w piątek. Zostały jednak przełożone najpierw na sobotni poranek ze względu na silny wiatr. Nowy plan zakładał, że o 8:00 zostanie rozegrany trening, a godzinę później kwalifikacje.
Wiatr jednak nie uspokoił się i nadal odgrywał główną rolę na Rukatunturi (HS 142). Na początku treningu wydawało się jeszcze, że uda się go dość sprawnie przeprowadzić, ale było to tylko złudzenie. Po skokach 6 zawodników podmuchy mocno wzmogły się i rozpoczęły się częste przerwy.
Jury długo nie czekało z kolejnymi decyzjami. Widząc, że seria próbna mocno się przedłuża, przenieśli kwalifikacje z 9:00 na 15:15 czasu polskiego. Rano dokończyli natomiast, mimo trudnych warunków, trening, który według regulaminu FIS-u musiał odbyć się, żeby później można było przeprowadzić główną rywalizację.
Ostatecznie w treningu najlepszy był Niemiec Markus Eisenbichler. Z Polaków najwyżej, na 10. pozycji, został sklasyfikowany Piotr Żyła.
ZOBACZ WIDEO Apoloniusz Tajner odpowiada krytykom. "Nie wiem co to za eksperci"