67. TCS w Innsbrucku: Ryoyu Kobayashi poza zasięgiem w kwalifikacjach. Dawid Kubacki w czołówce

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / ANGELIKA WARMUTH / Na zdjęciu: Ryoyu Kobayashi
PAP/EPA / ANGELIKA WARMUTH / Na zdjęciu: Ryoyu Kobayashi
zdjęcie autora artykułu

Po skoku na 126,5 metra Ryoyu Kobayashi wygrał kwalifikacje do konkursu 67. TCS w Innsbrucku. W czołówce, na 7. miejscu, sklasyfikowano Dawida Kubackiego. Dopiero 24. był Kamil Stoch, a 31. Piotr Żyła. W eliminacjach odpadli Kot i Zniszczoł.

Po dniu przerwy skoczkowie wrócili do rywalizacji w 67. Turnieju Czterech Skoczni. Trzecim przystankiem dla zawodników jest Bergisel (HS130) w Innsbrucku. W czwartek na tym obiekcie rozegrano treningi i kwalifikacje przed piątkowym konkursem.

W seriach próbnych z Polaków błyszczał tylko Kamil Stoch. Pozostali nasi reprezentanci, w tym Dawid Kubacki i Piotr Żyła, skakali przeciętnie. W pierwszym treningu najlepszy był lider zawodów Ryoyu Kobayashi, a w drugim - pod nieobecność Japończyka - Niemiec Stephan Leyhe.

W treningach warunki wietrzne na Bergisel były bardzo zmienne. W podobnych przebiegły kwalifikacje. Uśredniona siła wiatru wahała się od prawie 1 m/s w plecy do blisko 1 m/s pod narty. Wszyscy oddali swoje skoki z rozbiegu nr 4.

Z siedmiu Polaków, którzy w czwartkowe popołudnie walczyli w kwalifikacjach, awans do zawodów wywalczyła piątka naszych reprezentantów. Trzeci raz z rzędu w eliminacjach odpadł Maciej Kot. W Innsbrucku, w odróżnieniu od Oberstdorfu i Garmisch-Partenkirchen, w czołowej pięćdziesiątce zabrakło także miejsca dla Aleksandra Zniszczoła. Pozostali podopieczni Stefana Horngachera mogli cieszyć się z awansu do pierwszej serii piątkowego konkursu.

Tak naprawdę dobry skok oddał jednak tylko Dawid Kubacki. Przy wietrze w plecy nowotarżanin uzyskał 121 metrów i zajął 7. pozycję. Słabo zaprezentowali się dwaj pozostali liderzy polskiej kadry. Kamil Stoch, w podobnych warunkach jak Kubacki, doleciał tylko do 114. metra (24. pozycja). Z kolei Żyła miał już lekki wiatr pod narty, a mimo to skoczył tylko 115,5 metra (31. lokata).

Na warunki nie patrzy natomiast lider 67. Turnieju Czterech Skoczni Ryoyu Kobayashi. W kwalifikacjach Japończykowi zmierzono 126,5 metra. Taka odległość i niezłe noty za styl pozwoliły Kobayashiego wygrać eliminacje o 2,5 punktu przed Czechem Romanem Koudelką.

W trakcie kwalifikacji mogły zadrżeć serca kibicom Markusa Eisenbichlera. Wicelider 67. TCS zaraz po wyjściu z progu miał spore problemy z opanowaniem sylwetki w locie. Niemiec zdołał jednak skoczyć 116 metrów i wywalczył awans do piątkowego konkursu, ale dopiero z 32. miejsca.

Początek piątkowego konkursu w Innsbrucku o 14:00. Na 12:30 zaplanowano serię próbną. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.

Wyniki kwalifikacji w Innsbrucku:

Miejsce Zawodnik Kraj Odległość Łączna nota
1.Ryoyu KobayashiJaponia126,5126,2
2.Roman KoudelkaCzechy124,5123,7
3.Johann Andre ForfangNorwegia127,5123,5
4.Daniel HuberAustria126120,7
5.Kilian PeierSzwajcaria119,5119
6.Karl GeigerNiemcy124118,9
7.Dawid KubackiPolska121118,5
8.Stephan LeyheNiemcy123,5117,6
9.Stefan KraftAustria120,5117,3
10.Andreas StjernenNorwegia122115,5
24.Kamil StochPolska114106,5
31.Piotr ŻyłaPolska115,5101,8
28.Jakub WolnyPolska115104,8
34.Stefan HulaPolska115,5101
53.Aleksander ZniszczołPolska10789,3
57.Maciej KotPolska106,584,2

ZOBACZ WIDEO: Konsekwencja Stocha kluczem do wielkich sukcesów. Dziennikarze zwrócili uwagę na jeden szczegół

Źródło artykułu:
Dawid Kubacki będzie najlepszym Polakiem w piątkowym konkursie w Innsbrucku?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (12)
avatar
Andreas Hendzel
3.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ważne że Jakub Kot jest bardzo ważnym ekspertem telewizyjnym - TVP - SPORT , TVP - 1 od spraw skoków . Czy on miał jakieś kiedy sukcesy ?  
avatar
Jerzy Nowak
3.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Najważniejsze że skoczkowie są zadowoleni z kasy. Robić swoje? Prawda panie Stoch?  
avatar
FAN SPEEDWAYA nr 1
3.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ńatomiast,dgyby tu skakał Woryna z ROW Rybnik ..to zaraz został by zabity Kobayashi..on to TYLKO potrafi! I byłoby ..po kłopocie:)  
avatar
ksolar
3.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kobayashi to jest prze kot.Czekam na moment kiedy w konkursie bedzie mial wiatr pod narty.Wtedy moze odpalic petarde.Ostatnio w Ga-Pa nie bylo mu dane skakac przy wietrze pod narty.No i z cieka Czytaj całość
avatar
Vladi Vladi
3.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kobayashiemu nikt już nie podskoczy. Stoch, Żyła spadek formy - ok, Kubacki rewelacja. Ale dlaczego Kot nie pojechał jeszcze do domu? Ten to ma ostry zjazd w dół.