PŚ w Zakopanem: spokój Krafta i efektowna pogoń Forfanga. Polacy daleko w klasyfikacji
Po raz drugi w swojej karierze Stefan Kraft zdołał zwyciężyć w konkursie Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Na podium stanęli jeszcze Robert Johansson i Yukiya Sato. Zawiedli Polacy, spośród których najlepszy był Dawid Kubacki.Tymczasem pierwsza seria niedzielnego konkursu przypominała drogę przez mękę. O ile początek rywalizacji przebiegał jeszcze po myśli Polaków, o tyle końcówka przyniosła spore rozczarowanie.
Najpierw dobry skok oddał Paweł Wąsek, dzięki któremu 19-latek zdołał zająć 18. miejsce i po raz pierwszy wywalczyć pucharowe punkty. Niedługo później na prowadzeniu znalazł się Stefan Hula, który ostatecznie znalazł się w czołowej dziesiątce.
Ostatnie skoki pierwszej serii przyniosły trzęsienie ziemi w klasyfikacji. Spośród zawodników znajdujących się w TOP-10 Pucharu Świata jedynie Robert Johansson i Stefan Kraft uporali się z panującymi warunkami. Pozostali lądowali na odległych pozycjach, a najsłabiej z tej grupy spisał się Kamil Stoch, którego, podobnie jak przed rokiem, w ogóle zabrakło w finałowej serii.
Na osłodę pozostał fakt, że w trzydziestce znalazło się łącznie sześciu reprezentantów Polski, przy czym najwyżej sklasyfikowanym Biało-Czerwonym był Stefan Hula. Zarówno on, jak i zajmujący 16. miejsce Dawid Kubacki, mieli niewielką stratę do czołówki i mogli zaatakować czołówkę.
Tego ataku jednak nie udało się przeprowadzić. Piotr Żyła zdołał awansować o sześć pozycji, a Dawid Kubacki skoczył o cztery "oczka" w górę klasyfikacji, ale to było zbyt mało, aby zbliżyć się do najlepszych.
Efektowny awans zaliczył z kolei Johann Andre Forfang, który na półmetku znajdował się na 18. miejscu. W drugiej serii Norweg skoczył 137 metrów, co było najlepszym rezultatem całego konkursu. Forfang długo znajdował się na prowadzeniu i ostatecznie otarł się o podium.
Po zwycięstwo w konkursie sięgnął Stefan Kraft. Austriacki skoczek prowadził na półmetku, a w swojej drugiej próbie postawił kropkę nad "i". Kraft nie miał większych problemów z wyprzedzeniem swoich rywali. Drugie miejsce zajął Robert Johansson, a trzeci był Yukiya Sato.
Polacy konkursu w Zakopanem nie zaliczą do udanych. Najlepszy z nich, Dawid Kubacki, zajął dopiero 12. miejsce. Po raz pierwszy w tym sezonie zdarzyło się, aby żadnego z Biało-Czerwonych nie było w czołowej dziesiątce.
W drugiej serii znalazło się łącznie sześciu Polaków. Stefan Hula spadł z 9. na 17. miejsce, Piotr Żyła był 19., Jakub Wolny 22., Paweł Wąsek 27., a Maciej Kot 30. Dorobku punktowego nie zdołał poprawić Kamil Stoch.
Kolejne zawody pucharowe odbędą się w dniach 26-27 stycznia w Sapporo. Do Japonii ma polecieć cała kadra A.
Wyniki konkursu Pucharu Świata w Zakopanem:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległości | Nota |
---|---|---|---|---|
1. | Stefan Kraft | Austria | 133/132,5 | 278,3 |
2. | Robert Johansson | Norwegia | 131,5/133,5 | 275,7 |
3. | Yukiya Sato | Japonia | 133/131,5 | 273,3 |
4. | Johann Andre Forfang | Norwegia | 126/137 | 271,8 |
5. | Halvor Egner Granerud | Norwegia | 131,5/131 | 270,5 |
6. | Daniel Huber | Austria | 131/131,5 | 270,2 |
7. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 124/133,5 | 268,5 |
7. | Stephan Leyhe | Niemcy | 129/133 | 268,5 |
7. | Timi Zajc | Słowenia | 128,5/132 | 268,5 |
10. | Roman Koudelka | Czechy | 126,5/131 | 262,8 |
12. | Dawid Kubacki | Polska | 128/130 | 261 |
17. | Stefan Hula | Polska | 129/127,5 | 257,9 |
19. | Piotr Żyła | Polska | 123,5/128 | 253,5 |
22. | Jakub Wolny | Polska | 124,5/124,5 | 249,4 |
27. | Paweł Wąsek | Polska | 129/121 | 238,5 |
30. | Maciej Kot | Polska | 126/119 | 231,1 |
36. | Kamil Stoch | Polska | 122,5 | 123,5 |
45. | Aleksander Zniszczoł | Polska | 120,5 | 113,5 |
47. | Klemens Murańka | Polska | 117,5 | 109,9 |
48. | Przemysław Kantyka | Polska | 117 | 104,9 |
- | Andrzej Stękała | Polska | - | DSQ |
ZOBACZ WIDEO: Ammann tłumaczy problemy ze sprzętem. Zadziwiająca przyczyna
-
Gekon Zgłoś komentarz
wygrywaja? Pytanie jest jednak takie: któż to z ekspertów przed zawodami w Zakopanem tak piał, że Polacy są faworytami i w świetnej formie? Znowu trzeba było dmuchać balonik? Widicznie takich mamy ekspertów, że nie uwzględniają możliwości obniżenia formy zawodników. -
kibic122 Zgłoś komentarz
niedawno w turnieju czterech skoczni w jednym z konkursów nie wszedł do 30 tak jak dzisiaj Stoch po czym nagle złapał stabilizacje i potrafi już nawet wygrywać. Austria w jednym z konkursów całkiem niedawno miała w 2 serii tylko jednego zawodnika a teraz po krótkim czasie o mało co wygraliby wczoraj drużynówke. Dlatego nie należy tak mocno krytykować naszych po jednym nie ma co ukrywać bardzo słabym konkursie. Jeśli dalej będą skakać tak słabo jak dziś to przyjdzie czas na krytyke ale narazie jeszcze na to za wcześnie. Zwłaszcza, że w Predazzo było tak dobrze. Stocha też nie należy aż tak krytykować jak niektórzy to czynią. Też jestem zawiedziony jego dzisiejszym występem ale trzeba pamiętać o tym, że to już jest trzeci z rzędu sezon Kamila w którym jest w ścisłej czołówce generalki PŚ w czołowej trójce. I to też trzeba docenić bo to rzadko sie zdarza. Gdzie jest teraz Wellinger, Tande czy niemiecki Rysiu którzy rok temu też byli w czołówce PŚ? Daleko z tyłu. A Stoch w przeciwieństwie do nich wciąż jest w czołowej trójce PŚ. I to jest wyczyn. Za to go cenie i należy mu sie za to szacunek. Aczkolwiek jest w tegorocznych występach Kamila coś co mnie dziwi i co nawet będąc wyrozumiałym jak ja ciężko mi zrozumieć. Za każdym razem jak Stoch staje w tym sezonie na podium i wydaje sie, że łapie stabilizacje że łapie forme i że skoro wrócił na podium to podbuduje sie psychicznie odzyska pewność siebie i zacznie skakać coraz lepiej to on wtedy zaczyna mnożyć błędy, to spóźnianie skoków to rotacja to inne błędy w locie. Tak było po Engelbergu, stanął tam na podium wydawało sie że to podobuduje i pójdzie w góre, ale gdzie tam wręcz przeciwnie, w TCS już dużo słabiej i daleko od jego możliwości. W Predazzo dwa razy na podium więc powinien wzmocnić sie psychicznie i złapać pewność siebie, ale gdzie tam w Zakopanem znowu zaczął mnożyć błędy i skakać coraz słabiej. Dziwny jest to sezon w jego wykonaniu. Za każdym razem kiedy zaczyna skakać lepiej i łapać sie na podium i wydaje sie że już jest w ogródku i wita sie z gąską której na imie forma to zamiast te gąske złapać on wypuszcza ją z rąk mnoży błędy pikuje w dół i musi zaczynać proces łapania formy jakby od początku. Tak jakby te pojedyńcze sukcesy czytaj podia go deprymowały zamiast podbudowywać. Nie rozumiem tego. Ktoś to rozumie i wie dlaczego tak sie dzieje? Mi sie wydaje, że problem Kamila leży w sferze mentalnej. W ogóle tak Stoch jak i Kubacki chyba nie wytrzymali dzisiaj presji oczekiwań. -
Grek Zorba Zgłoś komentarz
dobry. Nie potrafisz komentować to zajmij się tym czym potrafisz. I te głosiki męczące... -
realista_pzps Zgłoś komentarz
zamiast pogrążyć się w refleksji po wczorajszych uroczystościach złapał samolot i pognał do Zakopanego na narty i konkurs. -
alutek Zgłoś komentarz
jest przytłaczające. Są w mieście gdzie spotykają się na każdym kroku ze swoją rodziną, przyjaciółmi, znajomymi i kibicami. Od każdego słyszą słowa otuchy i pozdrowienia co z jednej strony jest bardzo miłe z drugiej przytłaczające. Mało który człowiek na świecie jest w stanie znieść takie oczekiwania w tak trudnej chwili. Nikt nikogo nie uczy jak ma się zachować w takich momentach: żałoby i radości jednocześnie połączonych z wielkimi oczekiwaniami i presją żeby spełnić te oczekiwania wszystkich kibiców. Dlatego ludzie miejcie więcej wyrozumiałości dla naszych skoczków i najlepiej dajcie im spokój by mogli jak najlepiej wykonywać swoją dobrą robotę. -
Andrzej Wiecławski Zgłoś komentarz
co za niedorobieni skoczkowie , nawet u siebie nie potrafią wygrywać -
Lucjusz17 Zgłoś komentarz
Tradycji stało się zadość !!! jak Duda zjawia się na skokach to nasi zaliczają wpadki -
Królowa Śniegu Zgłoś komentarz
nieco bardziej ulgowo, pod kątem całego czterolecia. Takie konkursy się zdarzają, a nazywanie nielotami zawodników, którzy mają na koncie medale MŚ i IO świadczy tylko o poziomie wypowiadając się osoby. Stoch jest numerem 3 w polskiej historii sportu i należy mu się szacunek. Gorsze występy się zdarzają, w tym jest też pewna magia i niepewność sportu. Bywa, że okres przygotowawczy przepracuje się równie ciężko, a nawet mocniej niż rok wcześniej i coś siądzie, nie wyjdzie. Po prostu, nagle organizm przestanie na dane bodźce reagować, trzeba szukać nowego rozwiązania. Tak bywa, a robienie dramatu i obrażanie kogokolwiek po jednym konkursie czy nawet jednym sezonie jest żenujące i poniżej krytyki. Zwłaszcza, że w tym sezonie weszliśmy już 13 razy na podium indywidualnych zawodów Pucharu Świata. To jest dużo. Prowadziliśmy, jeszcze wczoraj w Pucharze Narodów. Oczywiście, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale musimy zdać sobie sprawę, że to są tylko ludzie, a my nie mamy zaplecza, sensownej kadry B czy C, z której można kogoś zastąpić. Bazujemy tylko na kilku zawodnikach, na najstarszym mistrzu olimpijskim w skokach w historii i drużynie, która ma drugą najwyższą średnią wieku wśród sięgających po medal na IO w XXI wieku. -
getwellfan Zgłoś komentarz
spośród wszystkich konkursów z tego sezonu PŚ. -
zibo180 Zgłoś komentarz
znalezli się na podium.Dzisiaj co pokazali Polacy to jest tragedia tyle ludzi przyszło na zawody i klapa.Co raz gorzej to wygląda -
Jan Woźniczka Zgłoś komentarz
Może wypowiedzi drugiego sortu też będą publikowane? -
Arahs Zgłoś komentarz
Oczywiście Tajnerek będzie dalej pompował większość kasy w tych nielotów zamiast pomóc innym zimowym dyscyplinom. -
Arahs Zgłoś komentarz
Żałosne, nawet u siebie nie potrafią choć krzty zaangażowania pokazać, niech zostaną i potrenują miesiąc w kraju, ten sezon i tak jest już do niczego.